Najbardziej nieprawdopodobny przez startem 2021 roku scenariusz stał się faktem. G2 Esports nie tylko nie wygra jesiennych mistrzostw świata w League of Legends, ale nawet się na nich nie pojawi. Marcin "Jankos" Jankowski i jego koledzy letni split League of Legends European Championship 2021 zakończyli na czwartym miejscu, a fiasko europejskiego superteamu przypieczętowała bolesna porażka z Fnatic. To oczywiście przedwczesny koniec sezonu dla Samurajów, którzy teraz będą mieli aż nadto czasu na refleksję. Drużyna do akcji powróci przecież dopiero w styczniu.

CZYTAJ TEŻ:
G2 nie zagra na Worlds! Fnatic odziera zespół Jankosa z marzeń

"Odpowiedzialność za gry nr 2 i 5 spoczywa na mnie"

Po pierwsze gratulacje dla Fnatic, które wyraźnie zasługiwało na awans bardziej niż my. Nie powinno być w tej kwestii żadnych wątpliwości. Europa będzie z nich dumna na Worlds – zaczął swój wpis na Twitterze Fabian "GrabbZ" Lohmann, szkoleniowiec G2 Esports. – Jako główny trener mogę jedynie przeprosić za ten rok, szczególnie wszystkich naszych fanów, którzy razem z nami przeżyli to rozczarowanie. Odpowiedzialność za gry nr 2 i 5 spoczywa na mnie, podobnie zresztą jak za cały rok. Porażka zawsze przynosi ze sobą wiele żalu i trochę czasu zajmie ponowne ocenienie sezonu i przemyślenie zmian – i tych dotyczących zespołu, i tych o prywatnej naturze – zapowiedział.

Jankos: Dałem z siebie wszystko

Kilka słów wystosował także Jankos, który wspólnie z Rasmusem "Capsem" Wintherem nagrał materiał z cyklu Caps Recaps. Polsko-duński duet nie krył smutku, a jego niemrawe próby charakterystycznych żartów mogą wryć się w pamięć. – Oczywiście jesteśmy sobą rozczarowani, ja jestem rozczarowany moim występem. Rok nie ułożył się tak, jak sobie tego życzyliśmy. Nie awansowaliśmy na MSI, a teraz nie dostaliśmy się na Worlds i nie będziemy nawet w top 3 letniego splitu. Osobiście uważam, że to katastrofa. Nikt z nas się o to nie prosił, wszyscy bardzo ciężko pracowaliśmy, przynajmniej w letnim splicie, ale to nie wystarczyło. Wygląda na to, że po prostu nie byliśmy dobrzy – stwierdził polski gwiazdor. – Przepraszam wszystkich fanów, choć to zawsze trochę dziwne uczucie, bo uważam, że dałem z siebie wszystko, by wygrać i zakładam, że to samo można powiedzieć o moich kolegach. Porażka jest dramatem i rozczarowaniem, ale świadomość, że zrobiłeś wszystko co w twojej mocy, łagodzi nieco ból – dodał.

Letni split europejskich rozgrywek zakończy się za tydzień, a o mistrzostwo powalczą Fnatic, Rogue Adriana "Trymbiego" Trybusa i Kacpra "Inspireda" Słomy oraz obrońca tytułu w postaci MAD Lions. Pełny harmonogram oraz transmisję z LEC 2021 Summer Split możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: