Wraz ze zwieńczeniem fazy zasadniczej letniej edycji League of Legends European Championship byliśmy przekonani, że świat LoL-a na dobre żegna się z FC Schalke 04 Esports. Niemiecki klub sportowy był zmuszony sprzedać swoje miejsce w czołowej europejskiej lidze w celu ratowania klubu piłkarskiego występującego w 2. Bundeslidze. Ten z powodów pandemii COVID-19 popadł w niebotyczne długi i szuka dodatkowych finansów, gdzie tylko się da, a na miejscu w LEC zarobił ponad 26 milionów euro. Okazuje się jednak, że to nie koniec Królewsko-Niebieskich w europejskich zmaganiach spod szyldu Riot Games.
Schalke pozostaje na scenie League of Legends
Jak ogłosiło Schalke 04 Esports, organizacja nadal będzie posiadać formację w niemieckiej lidze regionalnej – Prime League. S04 pozostanie w niej na następny sezon i kolejne lata. – Jesteśmy podekscytowani z faktu, że zostajemy częścią społeczności League of Legends i będziemy kontynuować grę z ogromnymi ambicjami w Prime League. Pragniemy ponownie walczyć o mistrzostwo Niemiec i mieć coś do powiedzenia w EU Masters – przyznał w oświadczeniu Peter Knäbel, dyrektor sportu i komunikacji w Schalke.
W szeregach Schalke 04 Evolution znajdziemy Artura "Zwyroo" Trojana. Chociaż możliwe, że polski midlaner nie będzie częścią drużyny w przyszłym roku, bowiem ostatni sezon w jej wykonaniu był beznadziejny. S04 zajęło ostatnie miejsce w sezonie regularnym Prime League, co dla organizacji takiego kalibru niewątpliwie jest rozczarowaniem. Nie sposób przewidzieć, jak potoczy się off-season dla Schalke, niemniej informacja o pozostaniu organizacji w ekosystemie League of Legends jak najbardziej cieszy.