Obecnie Natus Vincere radzi sobie naprawdę dobrze. Formacja z regionu CIS od dawna przewodzi światowemu rankingowi, a niedawno mogła świętować triumf w cyklu Intel Grand Slam. W tej sytuacji jakiekolwiek zmiany kadrowe były oczywiście praktycznie niemożliwe, co nie było dobrą informacją dla Egora "flamiego" Vasileva. Nic więc dziwnego, że ten po kilku miesiącach spędzonych poza grą postanowił poszukać szczęścia gdzie indziej.

Nie ma miejsca dla flamiego

Cofnijmy się jednak do kwietnia tego roku. To właśnie wtedy NAVI poinformowało, że flamie nie znajdzie się w kadrze na pierwszy w tym roku turniej Regional Major Rankings, zaś jego fotel zajmie Valerii „B1T” Vakhovskyi. Co prawda wówczas nie określono dokładnie, czy zmiana ta będzie mieć charakter permanentny, czy tylko czasowy, aczkolwiek dobra postawa zarówno samego B1TA, jak i całego zespołu sprawiła, że nie było sensu ponownie modyfikować ustawienia. Dla Vasileva nie było więc miejsca i nie zanosiło się, by w najbliższym czasie miało się ono pojawić. Dlatego też organizacja m.in. w uznaniu dla zasług Rosjanina zdecydowała dać mu wolną rękę przy poszukiwaniach nowego pracodawcy.

Podjęliśmy tę decyzję na podstawie ostatnich sukcesów oraz specyfiki systemu RMR, który w praktyce nie pozwala na dołączanie do składu szóstego zawodnika – przyznał Aleksey "xaoc" Kucherov, COO w NAVI. – Biorąc pod uwagę te czynniki, a także wkład Egora w rozwój zarówno CS:GO, jak i samego NAVI, zdecydowaliśmy nadać flamiemu status wolnego agenta, by w kwestii dalszego rozwoju nie napotkał on na żadne ewentualne ograniczenia. Chociaż Egor to weteran NAVI, jest on nadal młody, zmotywowany, doświadczony i fantastyczny aimowo. Tego typu cechy są zdecydowanie pożądane w ambitnych drużynach – dodał.

Sześć lat minęło jak jeden dzień

Vasilev do Natus Vincere trafił w marcu 2015 roku. Od tego czasu 24-latek wielokrotnie przyczyniał się do największych sukcesów i m.in. trzykrotnie sięgał po wicemistrzostwo Majora. Ponadto ma on na swoim koncie złote medale tak prestiżowych imprez, jak Intel Extreme Masters Katowice, ESL One Cologne czy też StarSeries i-League. Do tego wszystkiego dołożył on również wyróżnienia indywidualne – dwukrotnie zdobywał przyznawane przez HLTV medale dla MVP, a w latach 2015-2016 umieszczany był przez wspomniany serwis na liście dwudziestu najlepszych graczy świata. W roku 2015 flamie zajął 14., a w 2016 12. miejsce.

Co teraz z karierą Rosjanina? Tego jeszcze nie wiemy. Wiadomo natomiast, że do czasu znalezienia dla siebie nowego domu będzie on wspomagać skład Natus Vincere Junior, dzięki czemu będzie mógł utrzymać formę i pozostać w rytmie meczowym przed podjęciem nowych wyzwań. Możliwe więc, że przystąpi on nawet do rywalizacji w drugim sezonie WePlay Academy League, którego data startu pozostaje na ten moment nieznana.