Ostatnim zaplanowanym spotkaniem dla Rogue w fazie grupowej był mecz z FPX. Obie ekipy miały za sobą dość trudny dzień rozgrywek. Wicemistrzowie LoL Pro League i reprezentanci League of Legends European Championship polegli w walce z Cloud9 oraz DWG KIA. Starcie to było więc kluczowe dla Łotrzyków we wspinaczce do play-offów. Ostatecznie udało im się tego dokonać, ale walka była niezwykle wyrównana. Tym samym Rogue wciąż ma szansę na awans do play-offów Worlds!

Rogue 1:0 FPX
Odoamne
Jayce
Nuguri
Kennen
Inspired
Fiddlesticks
Tian
Lee Sin
Larssen
LeBlanc
Doinb
Sylas
Hans sama
Lucian
Lwx
Aphelios
Trymbi
Nami
Crisp
Lulu

Botlane Rogue w LEC zawsze był stabilną częścią zespołu, jednak na Worlds często widzimy Adriana "Trymbiego" Trybusa oraz Stevena "Hans Samę" Liva w odwrocie. Nie inaczej też było na początku tego spotkania. Podczas wymiany ognia nasz rodak padł ofiarą Lulu i w ten sposób przelała się pierwsza krew. Emil "Larssen" Larsson całkiem efektywnie naciskał na swojego rywala z linii, a Andrei "Odoamne" Pascu dobrze czytał pozycję przeciwnego leśnika na mapie. Niestety w ósmej minucie doszło do tragicznego dive'u ze strony Łotrzyków. Zawodnicy FPX w dwójkę ograli Kacpra "Inspireda" Słomę i jego kolegów i zgarnęli dwa zabójstwa za jedno. Jakby tego było mało, europejski środkowy musiał spalić swój Błysk. To zamieszanie nie wpłynęło jednak jakoś znacznie na stan posiadania złota, ponieważ to Rogue wciąż było bogatsze.

W 11. minucie doszło jednak do wymiany, która to zmieniła. Polski dżungler postanowił odwiedzić dolną linię i wyeliminować Lina "Lwxa" Wei-Xianga dwukrotnie. W tym samym czasie jednak padła wieża na środkowej alei należąca do Europejczyków. Przed piętnastą minutą rozpętało się piekło i każdy szukał szansy na powiększenie zawartości swojej sakiewki. Żadna z ekip nie zdołała jedna uciec drugiej stronie, co wkrótce też miało się zmienić.

Heroiczna walka, Rogue wciąż może awansować do play-offów Worlds

FPX co prawda zgromadziło dwa smoki, ale reprezentanci Europy zaczęli wychodzić na prowadzenie w złocie. W 22. minucie złapali przeciwnego leśnika na niebezpiecznej pozycji i nagle wszystko wskazywało na to, że mają realną szansę na pokonanie wicemistrzów Chin. Teamfighty Feniksów były jednak przerażające. Znając swój potencjał zmusili Rogue do potyczki w pobliżu Barona Nashora. Ekipa z Polakami w składzie wyeliminowała jednak aż czterech rywali i zyskała dodatkowe fundusze na kolejne przedmioty.

W 29. minucie Łotrzyki miały szansę powtórzyć swój wyczyn, ale z przedłużonej walki drużynowej nikt nie wyszedł zwycięsko. Chwilę później obie formacje spotkały się ponownie przy leżu Barona i doszło do jednego z ważniejszych starć w spotkaniu. FPX zaczęło walczyć z potworem, podczas gdy Rogue ostrożnie próbowało przeszkodzić. To się jednak nie powiodło i nagle to Europejczycy musieli się wycofać.

W 40. minucie ekipa z niebieskiej strony chciała powtórzyć sukces rywala i zagrozić przejęciem fioletowego wzmocnienia. Chińska formacja postanowiła ruszyć na bazę, co skończyło się jednak tragicznie. Inspired znalazł świetną flankę, wraz z kolegami usunął całą drużynę przeciwnika i dzięki temu udało się zakończyć to spotkanie zwycięstwem.

Za chwilę Cloud9 (prawdopodobnie) zamknie rozgrywki w grupie A w pojedynku z DWG KIA. Czy Chmury są w stanie zagrozić niepokonanej sile z Korei? Tego dowiemy się po przerwie. Po więcej informacji dotyczących Worlds 2021 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: