Nie ma już wątpliwości – Martin "Rekkles" Larsson oficjalnie dołącza do grającego w La Ligue Française de League of Legends Karmine Corp! Dziś w nocy francuska organizacja oficjalnie poinformowała o zakontraktowaniu szwedzkiej gwiazdy na nadchodzący split profesjonalnych rozgrywek. To oznacza, że Rekklesa nie zobaczymy w nadchodzącym splicie LEC i zamiast tego powalczy on co najwyżej o mistrzostwo European Masters.

Dwa miliony euro od KCORP?

Nie tylko sama informacja o dołączeniu 25-latka do KCORP może wprawić w osłupienie, ale też pieniądze, jakie organizacja Kamela "Kameto" Kebira była gotowa przeznaczyć na jego transfer. Według informacji od Pablo „Bloop” Suareza KCORP wyłożyło milion euro jako kwotę wykupu, a drugi milion trafi już do samego Rekklesa za dwuletni kontrakt z francuską drużyną – pół miliona za każdy rok spędzony w zespole.


Relacja LIVE z pierwszych godzin okienka transferowego:


To pierwszy raz od ośmiu lat, kiedy nie zobaczymy Larssona w wyjściowej piątce żadnego składu LEC podczas pierwszego tygodnia europejskich rozgrywek – i najprawdopodobniej przez cały wiosenny split. Przez ten okres reprezentował on barwy Fnatic, Alliance oraz w ostatnim czasie G2 Esports. I choć po dołączeniu do tej ostatniej organizacji oczekiwania wobec niego oraz całego składu Samurajów były astronomiczne, to właśnie nieudana przygoda z G2 była gwoździem do trumny 25-latka.

Kto u boku Rekklesa?

Na chwilę obecną nie znamy całego składu KCORP, aczkolwiek według ostatnich doniesień Lucas "Cabochard" Simon-Meslet zdecydował się przedłużyć kontrakt z francuską organizacją, natomiast wciąż ważną umowę posiada Lucas "Saken" Fayard grający na pozycji midlanera. W drużynie nie zobaczymy natomiast Jakuba "Cinkrofa" Rokickiego, Matthew "xMatty'ego" Coombsa ani Raphaëla "Targamasa" Crabbé, bo trójka ta Karmine Corp pożegnało dziś tę trójkę.