To nie tak miało wyglądać. Jeszcze do niedawna wydawało się, że Kamil "baddyG" Graniczka będzie jednym z kluczowych elementów nowego składu HEET w VALORANTA. Teraz wiemy już jednak, że żadnego nowego składu nie będzie, gdyż węgierska organizacja zrezygnowała z jego budowy.

Zamiast nowego składu – disband

W krótkim okresie formację opuściło aż trzech jej członków. Już na początku listopada pożegnano przecież Dávida "Specimena" Erdősiego, w którego miejsce od razu ściągnięto Eemiego "Embo" Luomiego. Niemniej dwa dni temu doszło do kolejnych rozstań – wtedy to poza HEET znaleźli się Bence "Szimpli" Soós i Renátó "bzt" Bárányos. Miało się to wiązać z zamiarem kompletnego remontu drużyny i całkowitym poprowadzeniem jej na międzynarodowe wody. Jak informowaliśmy w ostatnią niedzielę, kandydatami do zasilenia szeregów zespołu byli m.in. Wadir "WADDLE" Taraki oraz Bartosz „UNFAKE” Bernacki, który dopiero co wylądował na ławce rezerwowych Teamu Queso.

Ale ostatecznie ani Brytyjczyk, ani Polak, ani nikt inny do HEET nie trafi, bo organizacja zamiast tego całkowicie rozwiązała swoją dywizję, o czym za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował wspomniany we wstępie baddyG. – HEET oficjalnie postanowiło na ten moment nie kontynuować współpracy z zespołem VALORANTA. Dlatego też od teraz rozpoczynam poszukiwania nowej drużyny – ogłosił 20-latek, który pod banderą formacji z Węgier występował od połowy sierpnia. Wcześniej można go było oglądać również w barwach Ballisty Esports oraz Teamu Fiend, gdzie przez kilka tygodni pełnił rolę zmiennika.

Ostatni skład HEET prezentował się następująco:

  • Kevin „Barcode” Bana
  • Kamil „baddyG” Graniczka
  • Eemi "Embo" Luomi
  • Viktor „victorsoN” Kovacs – trener