Co prawda Kamil "KEi" Pietkun na scenie CS:GO obecny jest już od kilku lat, ale dopiero teraz dane mu było po raz pierwszy w karierze wznieść w górę mistrzowski puchar na lanie. Polak i jego koledzy ze Sprout zatriumfowali bowiem podczas finałów UNITED Pro Series w Hamburgu.
KEi i Sprout najlepsi
Nowa drużyna Pietkuna od samego początku uważana była za głównego faworyta rozgrywek. Nikogo nie dziwił więc fakt, że pierwsze trzy mecze wygrała ona wynikiem 2:0. Najpierw, jeszcze w internecie, podopieczni Danny'ego "BERRY'EGO" Krügera rozprawili się z REZIST oraz Sissi State Punks, zaś już nad Łabą pokonali również Cowanę Gaming. Co ciekawe, to właśnie ten zespół był później rywalem Sprout w wielkim finale i nawet potrafił on urwać wówczas mapę! Miało to miejsce na Vertigo, które padło łupem pretendentów 16:14. Jednakże kolejne dwie potyczki, na Duście2 i Overpassie, przyniosły wygraną ekipy KEia. Szczególnie piaszczysta arena miała jednostronny przebieg i zakończyła się rezultatem 16:3, podczas gdy decydujące starcie dobiegło końca po 28 rundach.
Końcowa klasyfikacja UNITED Pro Series:
1. | Sprout | 13 000 € |
2. | Cowana Gaming | 5 500 € |
3. | CC OGLUM | 3 000 € |
4. | REZIST | 2 500 € |
5-6. | No Limit Gaming, Sissi State Punks | 1 750 € |
7-8. | touch the crown, Unicorns of Love | 1 250 € |
Warto w tym miejscu wspomnieć, że 20-letni Polak był wyróżniającą się postacią w swojej drużynie i podczas finału ustrzelił 69 fragów, co było drugim najlepszym wynikiem na serwerze. Lepiej pod tym względem wypadł tylko Fritz "slaxz-" Dietrich, autor aż 86 eliminacji. Dla Sprout jest to kolejny w krótkim odstępie czasu sukces, wszak nieco ponad tydzień temu międzynarodowy skład mógł już świętować triumf podczas jesiennej odsłony ESL Meisterschaft 2021. Już jutro natomiast zawodnicy niemieckiej organizacji przystąpią do rywalizacji w ramach EPL Conference, gdzie stawką będzie awans do 15. sezonu ESL Pro League.