Kurz po wczorajszych meczach League of Legends European Championship zdążył już opaść, ale to jeszcze nie koniec emocji z udziałem czołowych europejskich drużyn LoL-a w ten weekend. Dziś wieczorem odbędzie się drugi dzień wiosennego splitu rozgrywek, a w nim niektóre drużyny staną przed szansą na przedłużenie swojej serii zwycięstw, inne zaś – na otwarcie swojego dorobku punktowego. Jakie mecze czekają nas dziś w LEC?

Rogue kontra Misfits na start

Ten dzień rozgrywek zainaugurują Rogue oraz Misfits Gaming, czyli dwie ekipy, które wczoraj wyszły zwycięsko ze swoich pojedynków. W obu też zobaczymy naszych rodaków – barwy Łotrzyków reprezentuje Adrian "Trymbi" Trybus, natomiast w szeregach Królików występuje Lucjan "Shlatan" Ahmad, tak więc przed nami pierwsze polsko-polskie starcie. A jednocześnie ostatnie na dziś, bo w kolejnych meczach zobaczymy rodzime akcenty tylko po jednej stronie Riftu.

Cinkrof po pierwszą wygraną w LEC?

Po meczu dwóch wczorajszych zwycięzców czeka nas mecz przegranych. W drugim spotkaniu EXCEL ESPORTS podejmie Team BDS. Obie te formacje poniosły porażkę w swoich inauguracyjnych starciach, uznając wyższość odpowiednio G2 Esports oraz Fnatic. Tym samym Jakub "Cinkrof" Rokicki wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w czołowych europejskich rozgrywkach i, kto wie, może dziś wreszcie się doczeka. Rywal nie jest przesadnie wymagający, więc to dobra okazja, aby wreszcie zatriumfować.

Lwy po raz drugi czy SK z pierwszym punktem?

Następnie na wirtualnej arenie zmierzą się gracze SK Gaming oraz MAD Lions. Tu już mamy do czynienia z drużynami z różnym bilansem po pierwszym dniu zmagań – choć mało kto się tego spodziewał, to MAD Lions wyszło górą w pojedynku z Teamem Vitality, dzięki czemu Lwy zachowały czyste konto. SK z kolei nie dało rady Rogue, przez co wciąż musi walczyć o pierwsze oczko. O to jednak nie będzie dziś szczególnie łatwo, a ponieważ jutro zespół Berka "Giliusa" Demira zmierzy się z Fnatic, być może na otwarcie konta z punktami ligowymi będzie musiał poczekać do drugiej kolejki.

Jankos i spółka w drodze po drugą wygraną

Około 20:00 na Summoner's Rifcie pokażą się zawodnicy G2 Esports oraz Astralis. Zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego udanie rozpoczął wiosenny split rywalizacji, pewnie pokonując EXCEL ESPORTS. Dziś ma szansę na zamianę jedynki na dwójkę w kolumnie zwycięstw i jeśli nie uda się tego dokonać, będziemy mogli mówić o niespodziance. Co prawda wczoraj ekipa Kaspra "Kobbego" Kobberupa stoczyła zażarty bój z Misfits, jednak patrząc na dyspozycję obu drużyn we wczorajszych spotkaniach, w kategorii faworyta powinniśmy rozpatrywać Samurajów.

Pierwsze koty za płoty w przypadku Vitality?

Na koniec dzisiejszych zmagań do boju staną Team Vitality oraz Fnatic. Ci, którzy byli gotowi postawić na perfekcyjny split Pszczół, zdążyli tego pożałować już po pierwszym meczu tego sezonu LEC. Dziś ekipa Oskara "Selfmade'a" Boderka postara się zatrzeć złe wrażenie z piątku w chyba jednym z najważniejszych meczów dla VIT w tym splicie. A już na pewno takim jest to starcie w opinii Labrosa "Labrova" Papoutsakisa, który w rozmowie z nami wyznał, że to właśnie Fnatic będzie drużyną, która może sprawić najwięcej problemów ekipie greckiego wspierającego.

Tak prezentuje się kompletny harmonogram dzisiejszych meczów LEC:

15 stycznia
17:00 Rogue vs Misfits Gaming BO1
18:00 EXCEL ESPORTS vs Team BDS BO1
19:00 SK Gaming vs MAD Lions BO1
20:00 G2 Esports vs Astralis BO1
21:00 Team Vitality vs Fnatic BO1

Wszystkie mecze LEC 2022 Spring Split będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Transmisja rozpocznie się tuż przed 17:00. Po więcej informacji dotyczących wiosennego splitu LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej:

LEC