Na samym początku rozmowy Inspired powiedział jakie odczucia towarzyszyły mu po rozegraniu swoich debiutanckich meczów w LCS. – Oczywiście byłem podekscytowany możliwością udziału w rozgrywkach, ale ponieważ Hans [sama] nie grał z TL, byłem trochę smutny z tego powodu, bo mógłby to być szalony mecz, gdyby znajdował się po przeciwnej stronie. Poza tym fajnie było zagrać w LCS po raz pierwszy – oznajmił.
"Chyba podoba mi się tutaj bardziej niż w Rogue"
Padło też pytanie odnoszące się do procesu asymilacji z drużyną od czasu rozstania z Rogue. – Zaadaptowanie się do Ameryki nie stanowiło dla mnie trudności. Koledzy z drużyny są mili, co bardzo sobie cenię. Chyba podoba mi się tutaj bardziej niż w Rogue, ponieważ zauważyłem, że ludzie [tutaj] mają podobne osobowości do mnie poza grą, więc przyjemniej spędzamy czas. Ogólnie czułem, że będę miał pewne problemy z przystosowaniem się do nowego stylu życia i tego typu sprawami, ale było to stosunkowo łatwe. Nawet łatwiejsze niż się spodziewałem – wyznał.
"Gracze pokroju Jankosa, Selfmade'a czy Elyoyi są lepsi niż każdy leśnik w Ameryce"
– Wydawało mi się, że dżunglerzy z LCS-a będą lepsi niż w rzeczywistości. Przed dołączeniem do EG uważałem, że poziom w lesie będzie zbliżony do tego co reprezentowało LEC, ale teraz wiem, że gracze pokroju Jankosa, Selfmade'a czy Elyoyi są lepsi niż każdy leśnik w Ameryce. Nie ukrywam zaskoczenia z tego powodu. Myślałem, że tutejsi zawodnicy są bardzo dobrzy, ale teraz widzę, że są po prostu w porządku. […] Jeśli utrzymam swój dotychczasowy poziom, będę najlepszym leśnikiem w LCS – odpowiedział 19-latek na pytanie dotyczące swojej oceny względem innych zawodników.
"Moim zdaniem tutejsza solo kolejka jest w złym stanie"
– Czy uważasz, że scena amatorska NA ma potencjał, by osiągnąć ten sam poziom, co ERL? – zapytał Pedro. – Moim zdaniem tutejsza solo kolejka jest w złym stanie – zaczął Słoma.– Jest jeszcze gorsza niż na serwerze EUW. Z tego powodu trudnym zadaniem jest znalezienie zawodnika, który jest zarówno młody i dobry. Myślę, że trzeba szukać kogoś bardzo świeżego, takiego jak Jojo, który nie ma wielu nawyków [w grze] i może nauczyć się wielu rzeczy [w swoim wieku]. Dla przykładu, gracz, który wspinał się do Challengera przez wiele sezonów, zanim w końcu został zauważony i wzięty przez organizację, nauczył się już wielu nawyków i jeśli posiada nawyki właśnie z solo kolejki, to trudno będzie to zmienić zarówno jemu samemu, jak i organizacji. Bazując na doświadczeniu z solo queue, nie będziesz dobrym midlanerem w profesjonalnych rozgrywkach, bo będziesz się mierzył z naprawdę wymagającymi graczami, więc myślę, że tutejsza solo kolejka tak naprawdę nie sprzyja graczom w stawaniu się dobrymi – podsumował Polak.
Cały wywiad możecie przeczytać klikając tutaj.