Chemtechowy żywioł wyłączony z League of Legends

Jak oznajmił Riot, kluczowe w podjęciu tej decyzji okazały się głosy społeczności League of Legends. – Gdy w przedsezonie zapowiadaliśmy Chemtechową Smoczycę oraz jej duszę i teren, zaznaczyliśmy, że naszym celem jest, aby miała ona większy wpływ na grę niż pierwotne Smoki Żywiołów. W ciągu kilku ostatnich miesięcy wasze opinie w mediach społecznościowych i odpowiedzi w ankietach pokazały nam, że nawet uwzględniając przyświecający nam cel, chemtechowy dodatek był zbyt frustrującym elementem gry – szczególnie dla drużyny przegrywającej – czytamy w oświadczeniu.

"Chemtechowa Smoczyca może być nieobecna przez dłuższy czas"

Co to oznacza dla samej gry? Przede wszystkim to, że w najbliższym czasie Chemtechowe Smoczyce nie będą się pojawiały, co oznacza również brak możliwości zdobycia Chemtechowej Duszy oraz gry na Rifcie tego żywiołu. Riot nie zamierza jednak kompletnie porzucać tego pomysłu, aczkolwiek potrzebuje czasu na testowanie innych opcji. – W czasie gdy Chemtechowa Smoczyca i związana z nią mechanika będą wyłączone, zamierzamy testować kolejne wersje zmian, aby rozwiązać bieżące problemy, zachowując jednocześnie oryginalny cel, który chcieliśmy osiągnąć. Będziemy koncentrować się przede wszystkim na terenie – oznajmił Riot. – Osiągnięcie prawidłowo działającej wersji może nieco potrwać, co oznacza, że Chemtechowa Smoczyca może być nieobecna przez dłuższy czas – dodał.

Zmiany również w profesjonalnych rozgrywkach

Wycofanie żywiołu Chemtechowego nie tyczy się jednak solo queue ani normalnych gier, ale też profesjonalnych lig. Maximilian "MAXtheX" Schmidt, czyli Head of Esports Riot Games m.in. w Europie, oznajmił, że zmiana ta dotknie również League of Legends European Championship. Już podczas nadchodzącego, trzeciego tygodnia czołowych europejskich rozgrywek nie zobaczymy Chemtechowych Smoczyc. Co z kolejnymi tygodniami LEC oraz innymi profesjonalnymi rozgrywkami – to pokaże przyszłość. Aczkolwiek, patrząc na radość społeczności League of Legends po dzisiejszym ogłoszeniu, ta chyba wcale by się nie obraziła, gdyby tego żywiołu nie oglądała już w ogóle. Przynajmniej w takiej formie, jak dotychczas.