Zasady turnieju
Turniej odbył się w najbardziej kompetytywnym formacie, który jednocześnie wzbudza najwięcej emocji, czyli zamknięte lobby, do których dostęp miały jedynie wcześniej zaproszone osoby. Format ten dobrze znany jest z poprzednich edycji Twitch Rivals zarówno widzom, jak i graczom. Polega on na zdobywaniu punktów za zabójstwa w pięciu niezależnych rundach, gdzie każde zabójstwo warte jest jeden punkt. Co więcej, suma punktów zdobytych przez uczestników dodatkowo pomnażana jest o wcześniej ustalony przelicznik, bazujący na tym, jak długo dany skład utrzymywał się w grze. Dzięki temu liczyły się zarówno taktyczne umiejętności przetrwania graczy, jak i zdolności strzeleckie, a rozgrywka była dobrze zbalansowana, gdyż każdy z graczy chciał zostać przy życiu jak najdłużej.
Polacy w akcji
W turnieju mogliśmy śledzić m.in. drużynę Piotra „izaka” Skowyrskiego, w której skład wchodzili także Marcin „Roocket” Stasiak oraz Mateusz „MOORFI” Ludwig. Z naszych rodzimych akcentów możemy również wyróżnić polsko-angielską streamerkę o pseudonimie IMAngelikaa. W rywalizacji tym razem nie wzięli udziału Piotr „Miniuwa” Bronszkiewicz oraz Jerzy Janowicz.
Kiepskie początki w Twitch Rivals
Dla drużyny izaka początek nie należał do udanych. W pierwszej grze zginęła ona zaraz po kontakcie z ziemią. Na szczęście kapitanowi udało się uratować honor zespołu, zwyciężając w gułagu. Finalnie w tej rundzie ekipa Skowyrskiego zdobyła 8 punktów. O wiele gorzej zakończyło się jednak drugie spotkanie. Tutaj izak z kolegami zapewnili sobie zaledwie jedno zabójstwo, tym samym spadając na 37. miejsce w tabeli. Świetnie poszło natomiast drużynie IMAngeliki, która uzyskała aż ponad 15 punktów.
Rozwinięte skrzydła, ale... nie na długo
Trzecią grę w wykonaniu izaka i spółki można uznać za niezwykle udaną. Zdobyli oni ponad 20 oczek, tym samym szybując w rankingu do drugiej dziesiątki. W czwartej rundzie kapitan polskiej drużyny padł niestety ofiarą złośliwości rzeczy martwych, gdyż posłuszeństwa odmówił jego komputer. Jego koledzy robili co mogli, kończąc kolejkę z wynikiem około 9 punktów. Z takim samym rezultatem skończyła się także ostatnia z gier.
Ponownie druga dziesiątka
Finalnie drużyna izaka, Roocketa i MOORFIego uplasowała się na 17. pozycji z sumą 49,6 punktów. To wynik podobny do tych, które zawodnicy osiągali przy okazji wcześniejszych turniejów w Warzone. IMAngelikaa zakończyła natomiast rozgrywki na 29. miejscu. Zwycięzcą turnieju okazał się mało znany zespół, którego kapitanem był Irlandczyk Thomas „ohCoyle”. Podczas pięciu gier formacji tej udało się zgromadzić na swoim koncie prawie 100 punktów. OhCoyle we wrześniu 2021 roku zdobył drugie miejsce podczas sezonu pierwszego World Series of Warzone. Nie jest to zatem przypadek, że tym razem stanął na najwyższym szczeblu podium.
Pełną listę drużyn oraz punktację za poszczególne gry można znaleźć tutaj.