Alphari kluczem do play-offów?
Barney "Alphari" Morris po raz kolejny pokazał, jak wszechstronnym jest graczem. Świetnie wpasowuje się w filozofię gry Teamu Vitality i z każdym meczem widać to coraz bardziej. Jest nie tylko bardzo dobry w fazie liniowej, ale asystuje też drużynie w wielu innych aspektach. W spotkaniu z SK Gaming widać było, że Pszczoły coraz lepiej grają makro, a toplaner jest kluczem do rozwinięcia tego aspektu. Nic tylko czekać na to, co pokażą nam w fazie play-off.
Brytyjczyk brylował w statystycznych rubrykach. Wykręcił KDA o wartości 16, a to zasługa tylko jednej śmierci podczas minionej kolejki. Kill Participation miał najwyższe spośród wszystkich toplanerów (54 procent). Gdyby G2 Esports nie oddało wygranej, może jego miejsce zająłby Sergen "Broken Blade" Çelik, który mógł się pochwalić aż czterema zabójstwami w pojedynkach jeden na jednego i mocnej fazie liniowej. No cóż, nie pierwszy raz Samuraje oddają zwycięstwa...
Stary, dobry Selfmade
Co to za tydzień był dla Pszczół! Coraz lepiej się ogląda Team Vitality, które w końcu odnajduje swój styl gry. Agresywne zagrania Oskara "Selfmade'a" Boderka w końcu towarzyszą grze mądrej, przemyślanej. I to działa, to się podoba, to imponuje. W meczu z SK Gaming nie było to aż tak dobrze widoczne, ale Króliki zasmakowały najgroźniejszej broni VIT. A Selfmade'a był wszędzie tam, gdzie były walki i nie odpuszczał rywalom ani na sekundę.
W efekcie mecz z Misfits Gaming zakończył z 8 eliminacjami. KDA na poziomie 6,5 nie oddaje wcale tego, w jakiej formie był Boderek. Kiedy za to sprawdzimy udziały w zabójstwach, był obecny przy aż 85 procent fragów.
Król środka LEC
Nie ma innej opcji na środkowej alei, tutaj trzeba docenić Vincenta "Vetheo" Berriégo. Chociażby za ducha walki w meczu z G2 Esports. Tam na swojej Akali walczył do końca, pomimo ogromnego deficytu 10 sztuk złota. I okazało się, że było warto. Vetheo z Yuumi na plecach potrafił wygrywać dla swojej drużyny kolejne teamfighty i na sam koniec przypieczętował zwycięstwo. Od wielu tygodni pokazuje nam, że jest obecnie jednym z najlepszych środkowych w Europie i w tym tygodniu nie było inaczej.
Francuz włączył tryb carry. Miał średnio na mecz aż dziesięć eliminacji i tylko 2,5 asysty. Był przy 83 procent eliminacji Misfits Gaming, a odpowiedzialny był za aż 35 procent obrażeń. W rubryce DPM (damage per minute) widzimy natomiast, że co sześćdziesiąt sekund wkładał ich aż 748.
Śnieżna kula Fnatic
Mecz pomiędzy Fnatic z Rogue rozpoczął się fenomenalnie dla czarno-pomarańczowych. W pierwszej walce drużynowej Aphelios prowadzony przez Eliasa "Upseta" Lippa zainkasował dwie eliminacje. Przebiegu reszty spotkania raczej przybliżać już nie trzeba. Wyjście niemieckiego strzelca na prowadzenie to zawsze świetna wiadomość dla Fnatic, ponieważ ten doskonale wie, co z tym zrobić. Tak też było i w tym przypadku. Zawodnik był obecny zawsze tam, gdzie drużyna go potrzebowała i wkładał w walki całe swoje serce. W wyniku tego liderzy klasyfikacji musieli uznać wyższość rywala.
Upset nie upadł w ten weekend ani razu. Notował 3,5 zabójstwa oraz 7 asyst na mecz. Był przy 74 procentach eliminacji swojej ekipy. Na wyróżnienie zasługuje też Matthew "xMatty" Coombs, który miał udział w 97 procent fragów!
Duża konkurencja na supporcie w LEC
Wybranie najlepszego wspierającego w LEC nigdy nie jest łatwe. Mamy tu dużo fajnych zawodników, którzy konkurują ze sobą niemalże na równi. Warto jednak odznaczyć (po raz kolejny z resztą) Zdravetsa "Hylissanga" Galabova, który był pierwszy do inicjowania walk. Nie sposób jest opisać korzyści, jakie dla Fnatic płyną z jego aktywności na mapie czy też w teamfightcie. Wyżej wspomniane podwójne zabójstwo to na przykład też zasługa supporta, który wszedł w sam środek wrogiej drużyny bez względu na ryzyko. I jak to bywa z zagraniami Hyliego, czasem jego agresja oddaje sowicie.
Kiedy zobaczyłem, że Norman "Kaiser" Kaiser był w tym tygodniu przy wszystkich eliminacjach MAD Lions, zrobiło mi się aż smutno. Statystyki sprawiały tylko, że coraz bardziej zacząłem poddawać w wątpliwość wybór i pokazały, że to jedna z najlepiej obsadzonych ról w lidze. Hylissang mógł się pochwalić wcale nie najgorszym KDA o wartości 4,4. Wspierający Fnatic był też najbogatszy wśród oponentów z linii, zarabiając 278 sztuk złota na minutę.
Kolejne starcia w ramach LEC wracają już w najbliższy piątek od godziny 18:00. Będzie to już ostatnia kolejka rywalizacji sezonu regularnego. Wszystkie pojedynki wiosennej edycji zmagań będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących wiosennego splitu LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: