Góra dla AGO ROGUE, ESCA rządzi na dole. Najlepsza piątka 2. rundy play-offów Ultraligi

Mocny punkt AGO ROGUE

Pamiętacie słowa Jakuba "Sinmivaka" Ruckiego przed rozpoczęciem sezonu? W trailerze wspomniał, że ma coś do udowodnienia. Chce pokazać się jako najlepszy toplaner w lidze. Trzeba mu przyznać, że w minionym tygodniu właśnie na takiego wyglądał. AGO ROGUE nie wahało się grać pod jego wybory i to oddało niesamowicie, gdyż jego ekipa po prostu rozmontowała rywala. To dzięki jego formie, która z tygodnia na tydzień jest jeszcze lepsza.

KDA Mivaka to 9,3. Miał najwięcej zabójstw spośród toplanerów (6,3 na grę) i odpowiadał za 22 procent obrażeń swojej drużyny. Eliminacji w pojedynkach jeden na jednego zaserwował aż sześć, co jest wynikiem raczej nadzwyczajnym. Oprócz tego warto też dodać, że w dwóch grach odpowiadał też za pierwszą krew.

Holender w gazie

Leśnik AGO ROGUE w tym sezonie praktycznie nie zawodzi. Akademia Łotrzyków to świetnie naoliwiona machina i seria przeciwko Iron Wolves to udowodniła. Nawet kiedy gwiazda zespołu notuje 0/2 przed piętnastą minutą, RGO może być spokojne o losy gry, ponieważ Jochem "Rabble" van Graafeiland zadbał o to, by toplaner przeciwnika nie miał życia na linii. Z pomocą swoich kolegów skutecznie zdobywał przewagę na mapie i trudno sobie wyobrazić tę Piątkę Tygodnia bez Holendra.

Rabble, podobnie jak toplaner AGO ROGUE, miał KDA na poziomie 9. Aż siedem fragów i osiem asyst na mecz postawiło go ponad wszelką konkurencją. Miał też największy DPM (damage per minute) o wartości 528. Zabójstw w walkach jeden na jednego zaliczył aż trzy.

Młody wilk

Nadchodzące European Masters będzie niezwykle ciekawe pod względem debiutantów, jakich wyślemy na ten turniej. Adrian "Mrozku" Skonieczny w samej Ultralidze jest od niedawna, a bez przerwy imponuje nam odważnymi zagraniami. Teraz nie było inaczej – młody zawodnik obok Franciszka "Harpoona" Gryszkiewicza był ważnym powodem, dla którego TEG zapisało serię z Zero Tenacity na swoim koncie. Rywal na linii był bardzo wymagający, a mimo to gracz zaprezentował nam pełny wachlarz swoich umiejętności.

Młody gracz miał dość przeciętne KDA (3,7) zwłaszcza zestawione z tym Ardiana "Nite'a" Spahiu (24,5). To kwestia tego, że bardzo często umierał, ponieważ aż 3 razy na mecz. Mrozku pokazał nam też dwie solowe eliminacje.

Tony obrażeń

Wkład Franciszka "Harpoona" Gryszkiewicza w sukcesy drużyny jest nie do przecenienia. Ilekroć gra ESCI wydaje się niestabilna i chwiejna, nagle dochodzi do walki drużynowej, w której strzelec rekompensuje wszystko. Fakt, że TEG potrafi tak dobrze zagrać wokół niego sprawia też, że co tydzień słyszymy o teamfightowej potędze tej organizacji. I faktycznie, ekipa ta wygląda w walkach naprawdę dobrze. Pytanie brzmi tylko, czy to wystarczy, by pokonać nadchodzących rywali.

Franek zaliczył KDA o wartości 7,2. Umarł tylko sześć razy w całej serii. Jego DPM zwala z nóg, ponieważ co minutę wkładał aż 842 punktów obrażeń! Jeśli przeliczyć na udział w drużynowych obrażeniach, to aż 36 procent. Warto też dodać, że był przy aż 70 procentach zabójstw.

Najlepszy wspierający Ultraligi?

Wydaje się, że dyskusja o tym, kto jest najlepszym wspierającym w Ultralidze, została rozstrzygnięta w tym tygodniu. Igor "marlon" Tomczyk grał fenomenalnie zwłaszcza w ostatniej grze, która przypieczętowała awans Teamu ESCA Gaming do najlepszej trójki turnieju. Jego Pyke robił ogromną różnicę w teamfightach i kiedy wydawało się, że Zero Tenacity może mieć szansę na wygranie tego spotkania, Tomczyk wraz ze swoim strzelcem dokonywał rzeczy niemożliwych. To kolejny raz, kiedy support ESCI ląduje w tym zestawieniu i mam dziwne wrażenie, że możemy zobaczyć go też w następnym.

I jeszcze te liczby! KDA 12,5, 13 asyst na grę, Kill Participation 82 procent. Wspierający po prostu brylował w tej rundzie i pokazał się z fenomenalnej strony. Nic, tylko czekać na to, co pokaże nam już dzisiaj.