baddyG żegna się z FPX
– Praca z tymi chłopakami była przyjemnością! To był świetny występ, myślę, że nikt nie spodziewał się, że wygramy EMEA w tak krótkim czasie i zostaniemy zespołem nr 1 w regionie, ale zrobiliśmy to. Ciężka praca się opłaca! To niesamowite uczucie – wyznał baddyG we wpisie w mediach społecznościowych. – Dziękuję za to, że daliście mi szansę się sprawdzić i trochę zabłysnąć. Zawsze będę mieć ten okres w FPX w moim sercu! Nie mam słów, które wyraziłyby moją wdzięczność za tę szansę – dodał.
Nie trudno jest uwierzyć w jego słowa. Polak z rezerwowego w bardzo krótkim czasie stał się jednym z ważniejszych elementów w zespole i szybko zdobył serca fanów. Niewiele osób pokładało nadzieje w tym, że FPX może faktycznie zagrozić najlepszym ekipom w regionie. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę pechowe zwroty akcji w samym składzie. Najpierw IGL Kirill „ANGE1” Karasiow zmagał się z trudną sytuacją w związku z wojną w Ukrainie, a następnie Ardis "ardiis" Svarenieks nie mógł wystąpić z powodu zakażenia koronawirusem. Zespół ten nie tylko pokonał przeciwności, ale z każdą kolejną grą wyglądał coraz lepiej. Ostatecznie wygrał turniej Challengers w ramach pierwszego etapu VALORANT Champions Tour 2022 w niesamowitym stylu, pokonując G2 Esports w finale z rezultatem 3:1.
Jaka przyszłość czeka naszego rodaka? Trudno powiedzieć. Po imponujących występach na pewno wiele organizacji będzie zainteresowanych podpisaniem kontraktu z Graniczką. Tego, gdzie ostatecznie wyląduje, dowiemy się dopiero w nadchodzących tygodniach.