Przedstawiciele esportu odwiedzili gmach Sejmu
Nic więc dziwnego, że w sali im. Adama Bienia poza politykami znaleźli się też przedstawiciele rodzimej branży esportowej. Na spotkanie z komisją przybyli Adrian Kostrzębski z ESL Polska, Paweł Kowalczyk z Polskiej Ligi Esportowej, Mateusz Matysiak z Good Game League, Łukasz Trybuś i Łukasz Klimczyk z Esports Association oraz Urszula Klimczak. Poza wyżej wymienionymi na obradach pojawił się również Stanisław Grabiec z Totalizatora Sportowego. – Stoimy przed ogromną szansą stworzenia czegoś wokół świata, który już obok nas jest. Bo to nie jest tak, że my mówimy, że coś się rozwinie i rozwija. To już jest. On istnieje, stoi obok nas. I też oczywiście deklaruję swoją bardziej osobistą pomoc, bo wiadomo, że jako Totalizator Sportowy będziemy się uważnie przyglądać, będziemy starali się nigdzie tego nie regulować, będziemy starali się być obok jako partner. Tak jak jesteśmy mecenasem sportu, mamy nadzieję, że kiedyś będziemy też mecenasem esportu – zapewnił w swoim wystąpieniu ten ostatni.
Esport – szanse i zagrożenia
Sama komisja, której przewodniczył Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej, wysłuchała przemówień wszystkich zebranych gości. Ci starali się przedstawić obecną sytuację branży esportowej w Polsce, a następnie sformułowali swoje pytania. Dotyczyły one finansowania oraz szans związanych z esportem, aczkolwiek nie mogło zabraknąć również kwestii zagrożeń, takich jak chociażby m.in. niski poziom aktywności fizycznej czy też długie przesiadywanie przed ekranem. Przodowała w tym szczególnie inna działaczka KO, a także była siatkarka, Małgorzata Niemczyk. Ba, pomiędzy posłanką a wspomnianym już Matysiakiem z GG League doszło nawet do nieco ostrzejszej wymiany zdań, aczkolwiek dość szybko sytuację udało się załagodzić.
– Zagrożenia psychiczne? Są jak w każdym sporcie. Możemy uzależnić się od biegania. Możemy się uzależnić od siłowni. Od diety. Tak samo od gier komputerowych. Nie ma co walczyć z tym stwierdzeniem, bo tak, można. Ale musimy do tego wszystkiego podejść zdroworozsądkowo. My jako organizacje esportowe, zespoły esportowe, jak i również gracze. I to robimy. Wskazujemy, że granie po osiem, dziesięć, dwanaście godzin dziennie nie sprawia, że jesteśmy lepszymi zawodnikami. [...] Trzeba balansować czasem pomiędzy treningiem, meczami, a odpoczynkiem – wyjaśnił jedną z wątpliwości komisji Kostrzębski. Z kolei Kowalczyk wspomniał o prowadzonych przez PLE działaniach na rzecz przekazywania pozytywnych wzorców m.in. poprzez organizowanie szkoleń i dzielenie się wiedzą. Jednocześnie jednak zwrócił on uwagę na konieczność organizacji szeroko zakrojonych kampanii społecznych i edukacyjnych na temat esportu.
Teraz pora na nowelizację ustawy o sporcie
Do innej kwestii odniósł się z kolei Rutnicki, który dostrzegł brak konkretnych propozycji ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki. – Wystąpienie Pana Premiera zostało przez grupę odebrane entuzjastycznie, ale jakie teraz są konkrety? Brakuje mi tego, żebym ja usłyszał, jaki jest projekt ze strony ministerstwa skierowany do branży? Jak mamy połączyć to, co dla was jest rzeczą oczywistą, jeżeli mówimy o prawdziwym esporcie, czyli o profesjonalizacji działań, ale połączoną też z aktywnym działaniem? Jakie projekty mają zacząć funkcjonować? [...] Ministerstwo jest na etapie przygotowywania dużej nowelizacji ustawy o sporcie [...] i skoro Pani Minister powiedziała, że temat dotyczący esportu będzie w tej dużej nowelizacji ujęty, to czy z branżą są przeprowadzane konsultacje w tej sprawie? Czy się państwo spotykacie, rozmawiacie? Bo m.in. też nasze dzisiejsze posiedzenie komisji jest po to, żebyśmy na ten temat rozmawiali i żeby taka formuła wymiany opinii, a przede wszystkim też dobrych rozwiązań, miała miejsce – stwierdził poseł KO.
Tak czy inaczej, dzisiejsze posiedzenie Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki w żaden sposób nie było rewolucyjne ani też nie przyniosło żadnych znaczących zmian w sferze funkcjonowania sportu w polskim ustawodawstwie. Co będzie dalej? Na pewno kluczowa będzie sprawa wspomnianej już nowelizacji ustawy o sporcie, bo to od jej zapisów zależy, jaki status zyska esport. Jak zapewnił Rutnicki, jeszcze pod koniec bieżącego roku komisja ponownie będzie chciała pochylić się nad problematyką sportu elektronicznego, a jednocześnie wyraził on nadzieję, że wówczas rządzący przyjdą już z pewnymi konkretami w kwestii tego, jak w ogóle widzą miejsce esportu w naszym kraju.
Zapis wideo z posiedzenia komisji znaleźć można pod tym adresem.