Rogue |
![]() |
1:0 | ![]() |
SK Gaming |
||
Odoamne Zac |
![]() |
![]() |
![]() |
JNX Ornn |
||
Malrang Trundle |
![]() |
![]() |
![]() |
Gilius Lee Sin |
||
Larssen Corki |
![]() |
![]() |
![]() |
Sertuss Sylas |
||
Comp Lucian |
![]() |
![]() |
![]() |
Gadget Tahm Kench |
||
Trymbi Nami |
![]() |
![]() |
![]() |
Treatz Senna |
Już w czwartej minucie pierwszą krew mógł przelać Janik "JNX" Bartels, lecz w samą porę na górnej linii pojawił się Kim "Malrang" Geun-seong, który uratował swojego toplanera z opresji. Przez kilka kolejnych minut żadnych eliminacji nie doświadczyliśmy, ale z pomocą Herolda Rogue mocno osłabiło wieżę na midzie i wszystko wyglądało dobrze dla Łotrzyków. W 12. minucie jednak padł Markos "Comp" Stamkopoulos, a wkrótce po tym jego los podzielił Andrei "Odoamne" Pascu. Tuż przed upływem kwadransa rozgorzała walka w okolicach smoczego leża i choć bestię (notabene drugą już w tym starciu) zdobyło SK, to Rogue wyrównało bilans zabójstw.
Po serii mniej znaczących walk Rogue zdecydowało się pociągnąć za spust i zaczęło atakować Barona, tak więc SK zostało zmuszone do działania. Początkowo bitka ta wyglądała nie najgorzej dla Łotrzyków, ale ciągłe obijanie ze strony Erika "Treatza" Wesséna oznaczało śmierć Malranga i rychłą ewakuację kolegów Koreańczyka. Przede wszystkim jednak SK znalazło się w idealnej pozycji do wzięcia Nashora i nie zmarnowało okazji, zgarniając fioletowe wzmocnienie. Z jego pomocą nie udało się jednak wiele zdziałać, bo łupem padła tylko wieża na bocie i dalej to Rogue było na prowadzeniu w złocie – aczkolwiek to było wręcz kosmetyczne. Znacznie lepiej wyglądało to przy walce o czwartego smoka w grze, kiedy to SK zgarnęło zarówno bestię, jak i trzy eliminacje, wreszcie wysuwając się na prowadzenie.
Rogue nie zamierzało jednak czekać na dalszy rozwój wydarzeń i w 29. minucie inicjacja ze strony Odoamne dała w ostatecznym rozrachunku dwie eliminacje jego drużynie. A ponieważ jedną z ofiar był wrogi leśnik, Łotrzyki znalazły furtkę do zdobycia Nashora. Po zdobyciu fioletowego buffa RGE wróciło na zwycięską ścieżkę i tuż po wybiciu pół godziny gry rozpoczął się decydujący teamfight, w którym Rogue wygrało cztery za jednego i praktycznie bez jakichkolwiek przeszkód na swojej drodze mogło postawić kropkę nad i.
W kolejnym meczu Polaków nie zobaczymy, bowiem naprzeciw siebie staną Team Vitality oraz Astralis walczące o szóstą lokatę w klasyfikacji. Tuż po tym starciu Misfits Gaming Lucjana "Shlatana" Ahmada podejmie MAD Lions, a na koniec dzisiejszych zmagań G2 Esports z Marcinem "Jankosem" Jankowskim na pokładzie stanie w szranki z Fnatic. Po więcej informacji dotyczących LEC 2022 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej: