Mistrz FIFY i PES-a z Francji

Tym sposobem w galerii sław wylądował m.in. Bruce "Spank" Grannec. 35-letni dziś Francuz to prawdziwy fenomen, bo na swoim koncie ma on aż cztery tytuły mistrza świata – jeden zdobyty jeszcze w Pro Evolution Soccer oraz trzy na scenie FIFY. W efekcie do dziś jest on najbardziej utytułowanym zawodnikiem, który rywalizował w grze od EA Sports i to pomimo faktu, że już w 2015 roku zakończył profesjonalną karierę. – Bycie w galerii sław to ogromny zaszczyt, bo to oznacza, że w pewnym momencie swojej kariery byłeś na samym szczycie i zdobywałeś ważne tytuły. Jestem zaszczycony, że stałem się jedną z dwóch pierwszych osób wprowadzonych do Hall of Fame. Świadomość, że grono to będzie powiększane, a moje imię pozostanie wśród największych graczy FIFY, jest czymś świetnym – nie krył radości Grannec, który podziękował za wyróżnienie w specjalnie przygotowanym z tej okazji materiale wideo.

Nagroda z rąk piłkarskiej legendy

Poza Spankiem kapituła nagrodziła także Augusta "Agge" Rosenmeiera. Duńczyk ma za sobą bogatą karierę, w której trakcie reprezentował tak znane marki, jak Red Bull, Paris Saint-Germain, Hashtag United, North oraz Astralis. Aż sześciokrotnie brał on udział w mistrzostwach świata, a w 2014 roku nawet je wygrał. – Bycie w Hall of Fame to zapewne największe osiągnięcie w mojej karierze, bo to oznacza, że jest się darzonym ogromnym szacunkiem ze strony innych ludzi, ze strony społeczności – przyznał 26-latek, który na początku tego roku ogłosił odwieszenie myszki na kołku. Od tego czasu Rosenmeier regularnie pojawia się na kolejnych turniejach FIFY jako ekspert i nie zabrakło go również podczas rozgrywanych w jego ojczyźnie mistrzostwach. Dzięki temu mógł on odebrać swoje wyróżnienie za miejsce w FIFAe Hall of Fame z rąk legendy reprezentacji Danii i całej piłki nożnej, Petera Schmeichela.