"Po okresie w Liquid potrzebowałem przerwy, by dojść do siebie"
Nowym podopiecznym kubena został bowiem nie kto inny, a Richard "shox" Papillon. Mówimy tutaj o graczu, którego z powodzeniem moglibyśmy określić mianem legendy francuskiej sceny CS:GO. 30-latek pierwsze kroki w karierze stawiał jeszcze w czasach CS-a 1.6, potem rywalizował również w turniejach Source'a, a od dziesięciu lat jest częścią zmagań w Global Offensive. W tym czasie reprezentował on takie organizacje, jak m.in. VeryGames, Titan, Team EnVyUs, G2 Esports czy też Team Vitality. Na swoim koncie ma niezliczoną ilość medali, chociaż najważniejszym jest prawdopodobnie ten z końcówki 2014 roku, gdy Francuz wraz z kolegami z Teamu LDLC.com wygrał Majora CS:GO. Niemniej ostatnie miesiące nie były już dla niego tak udane. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku z ogromnymi nadziejami opuszczał on Europę, by związać się z Teamem Liquid, ale już w połowie czerwca ustąpił z zespołu, gdyż ten nie potrafił osiągnąć oczekiwanych rezultatów.
– Po okresie w Liquid potrzebowałem przerwy, by dojść do siebie po wyczerpującym terminarzu. Przed dołączeniem do nowego zespołu musiałem mieć pewność, że moja głowa jest już zdrowa. Jestem zadowolony i wdzięczny Apeks, zawodnikom oraz sztabowi za tę szansę. Mam pewność, że przy odpowiednim nastawieniu możemy dokonać wielkich rzeczy i wiem, że wszyscy damy od siebie to, co konieczne, by uczynić z tej podróży piękną historię – zapewnił Papillon, który jednocześnie wyraził chęć pomocy obecnemu prowadzącemu ekipy. – Postaram się wnieść moją wiedzę i doświadczenie, by pomóc STYKO w jego nowej roli. Wiem, że może on być świetnym prowadzącym. Także pomoc i wsparcie najmłodszym graczom jest czymś, co chciałbym robić, by stali się oni jeszcze mocniejsi. Moim celem jest stworzenie dobrej chemii pomiędzy wszystkimi i praca krok po kroku, byśmy stali się solidnym zespołem z tieru 1 – zakończył Francuz.
Odmienione Apeks rusza do boju
Co istotne, Papillon to drugi nowy nabytek Apeks. Wszak już w niedzielę umowę z organizacją oficjalnie podpisał Justinas "jL" Lekavicius, czyli stary znajomy kubena z MAD Lions. Zresztą, młody Litwin jeszcze do niedawna był związany właśnie z organizacją Lwów, gdzie ostatnie cztery miesiące spędził na ławce rezerwowych. Teraz jednak ma on pomóc nowemu pracodawcy w odbudowie swojej pozycji. – Po rozczarowującym wiosennym sezonie zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy zmian. Dokonaliśmy dużego researchu na rynku, by znaleźć właściwych graczy, dzięki którym moglibyśmy zrealizować nasze ambitne cele. Odbyło się sporo dyskusji i spotkań i jesteśmy ekstremalnie szczęśliwi z przyjścia jL-a i shoxa, ale i kubena. Ta kombinacja daje nam głód zwycięstw i doświadczenie, czyli coś, czego potrzebowaliśmy. Nie możemy się już doczekać jesieni i jesteśmy ekstremalnie podekscytowani – stwierdził Anders Kjær, Head of Esports w Apeks.
W tej sytuacji skład Apeks prezentuje się następująco:
Tim "nawwk" Jonasson | |
Joakim "jkaem" Myrbostad | |
Martin "STYKO" Styk | |
Justinas "jL" Lekavicius | |
Richard "shox" Papillon | |
Jakub "kuben" Gurczyński (trener) |