Ostatnie wyniki

Patrząc tylko na wyniki fazy zasadniczej, zdecydowanym faworytem do wygranej będzie drużyna Marcina "Jankosa" Jankowskiego, która nie tylko zajęła pierwsze miejsce na koniec rozgrywek grupowych, ale też wygrała oba bezpośrednie starcia w tym etapie zmagań. Niemniej, mając w pamięci kolejne tygodnie, nie można odnieść wrażenia, że to Rogue przez zdecydowaną większość czasu było bliżej play-offów. Na ostatniej prostej jednak G2 wzięło się do roboty i rzutem na taśmę objęło prowadzenie po serii pięciu wygranych z rzędu. W pierwszej rundzie play-offów również to Samurajowie poradzili sobie lepiej, aczkolwiek też trzeba mieć na uwadze, że mierzyli się z przeciwnikiem lżejszego kalibru. Niemniej przekonująca wygrana z Misfits Gaming z pewnością podbudowała nadzieje fanów G2, w opozycji do kibiców Rogue, którzy podczas piątkowego spotkania z MAD Lions przeżyli nie lada rollercoaster. Na ich szczęście zakończony miejscem w finale drabinki wygranych.

Niemoc Rogue w spotkaniach z G2

Wspomnieliśmy już o przegranych Rogue w meczach bezpośrednich fazy zasadniczej, ale idąc jeszcze dalej w przeszłość, bilans Łotrzyków z G2 jest jeszcze gorszy. Zapewne spora część z was pamięta jeszcze finał wiosennej edycji LEC, w którym to mieliśmy okazję zobaczyć pojedynek właśnie tych dwóch ekip. Wówczas G2 Esports domknęło swój perfekcyjny sprint po mistrzostwo i zwyciężyło rywali wynikiem 3:0, co daje łącznie pięć gier z rzędu przegranych przez RGE. Ostatni raz, kiedy to ekipa Adriana "Trymbiego" Trybusa była górą, miał miejsce jeszcze w fazie zasadniczej LEC 2022 Spring, a dokładnie w ostatnim jej meczu. Wówczas jednak stawka była zupełnie inna, bo podczas gdy Rogue walczyło o fotel lidera, G2 nie miało już nic ani do stracenia, ani do zyskania. W przeciwieństwie do meczów w play-offach.

Jak Polak z Polakiem

Naturalnie fani jednej lub drugiej formacji będą wspierać swoich ulubieńców, ale ci, którzy kibicują ogółem Polakom w LEC już mają powody do zadowolenia. W końcu co najmniej jeden z nich zagra w wielkim finale, bo do niego awansuje albo Jankos, albo Trymbi. Czy któremuś z nich uda się podnieść trofeum, o tym przesądzi dopiero ostatni tydzień play-offów. Aczkolwiek pewnym jest, że o trofeum powalczy przynajmniej jeden z naszych rodaków i tym samym w fazie grupowej Worlds również znajdzie się polski akcent. Stawką dzisiejszego meczu nie jest bowiem tylko wielki finał LEC, ale też miejsce w głównym etapie mistrzostw świata. Który z rodzimych graczy będzie mógł radować się z sukcesu? Tego dowiemy się już dziś wieczorem.

3 września

Finał drabinki wygranych

17:00 G2 Esports vs Rogue BO5

Spotkanie to będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji oraz w internecie na Twitchu i w serwisie YouTube. Oficjalną anglojęzyczną transmisję znajdziecie natomiast na LoL Esports. Sam mecz rozpocznie się o godzinie 17:00. Po więcej informacji dotyczących LEC 2022 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru:

LEC