Specyfikacja

  • Klawiatura mechaniczna
  • Wymiary: 435 × 135 × 38 mm
  • Waga: 800,5 g
  • Rodzaj przełączników: Kailh Box White Switch
  • Połączenie: USB
  • Kabel: 1,8 m
  • Podświetlenie: RGB
  • Anti-Ghosting z pełnym N-Key Rollover
  • Kompatybilność: Windows
  • Oprogramowanie: Dragon Center
  • Cena: 399 zł

Zawartość pudełka i budowa klawiatury MSI

Słusznych rozmiarów czarno-białe pudełko, to pierwsze, co ukazuje się naszym oczom podczas obcowania z Vigor GK50 Elite. W środku zaś znajdziemy m.in. zabezpieczoną za pomocą folii oraz kartonowej osłony klawiaturę, ale nie tylko. MSI w tym wypadku dostarczyło nam również dwie dodatkowe nakładki na klawisze – ALT oraz CTRL. Od tych domyślne zamontowanych różnią się one faktem, iż nie są wklęsłe, a wypukłe, co dla niektórych może być sporym ułatwieniem jeżeli chodzi o szybkie odnalezienie pożądanego przez nas przycisku. Ponadto w zestawie znajdziemy również ściągacz do nasadek klawiszy, co jest miłym prezentem, który mógłby być praktykowany przez producentów częściej. Zestaw zamyka zaś skrócona instrukcja m.in. w języku polskim.

MSI Vigor GK50 Elite

Sama klawiatura od pierwszych chwil sprawia naprawdę dobre wrażenie. Przede wszystkim wiemy, że mamy do czynienia z solidnym sprzętem, który powinien wytrzymać trudy gamingowego życia. Ma to jednak swoją cenę, bo Vigor GK50 Elite swoje waży – 800 g nie wzięło się znikąd. Ale trudno też o mniejszą wagę, gdy górna część obudowy zrobiona jest ze szczotkowanego metalu. Pozostałą część produktu wykonano w całości z matowego plastiku, co zapobiega brudzeniu i pozostawianiu widocznych śladów. Na szczególną uwagę zasługują tutaj nakładki na klawisze, bo te nie mają typowego kształtu. Producent postawił tutaj na ścięte narożniki, dzięki czemu całość nabiera bardziej nowoczesnego sznytu. Generalnie jeżeli chodzi o sam projekt, to pracownicy MSI bez wątpienia się postarali.

MSI Vigor GK50 Elite

Na spodzie klawiatury umieszczono antypoślizgowe nakładki i to, co ciekawe, aż cztery! Dwie klasycznie w rogach oraz po dwie po długości, w tym jedna tuż pod spacją. Jak możemy przeczytać w opisie na stronie internetowej, ma to zapewniać większą stabilizację pracy i faktycznie tak jest. Nietypowy jest sposób otwierania nóżek, bo te Vigor GK50 Elite też ma. Ale uchylają się one nie do tyłu, na w zewnętrzną stronę boków. Ale nie ma to znaczenia, bo cały produkt pewnie stoi na powierzchni. Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć, jest długi na 180 cm kabel w oplocie. Wygląda solidnie, ale jak na moje oko jest nieco zbyt sztywny i już po rozpakowaniu klawiatury zachował po części swój zwinięty charakter.

MSI Vigor GK50 Elite

Oprogramowanie

Omawiana w recenzji klawiatura korzysta z oprogramowania Dragon Center, czyli swoistego kombajnu MSI, którym możemy nawet zoptymalizować pewne elementy funkcjonowania naszego komputera. Zresztą wydaje mi się, że DC daje nam w tej materii więcej opcji niż przy MSI Vigor GK50 Elite. Bo tak naprawdę możemy wybrać profil, ustalić makro (na oba mamy po kilka slotów), a także definiować oświetlenie RGB. I... tyle. Zdecydowanie więc nie jest tego za dużo i nawet fakt, że soft działa w języku polskim, dla wielu może być marnym pocieszeniem.

Dragon Center MSI

Wrażenia z użytkowania

Podczas tygodni testów klawiatura służyła mi zarówno do pracy, jak i do gry. I w obu tych czynnościach miałem wiele okazji, by przekonać się, na co ją stać. Był to także sprawdzian dla przełączników Kailh Box White Switch, z którymi stykałem się po raz pierwszy. Ale mniejsza o to. Zacznijmy od gamingu, bo przecież i do niego większość z nas prawdopodobnie wykorzystywać będzie ten sprzęt. W tym wypadku głównym obszarem testów były gry sieciowe, takie jak Call of Duty: Modern Warfare IIPUBG: Battlegrounds oraz League of Legends. W każdej z nich korzystanie z przycisków odgrywa sporą rolę i z zadowoleniem mogę powiedzieć, że model Vigor GK50 Elite ani razu nie zawiódł mnie podczas rozgrywki. A w przeszłości różnie z tym bywało jeżeli chodzi o inne klawiatury.

MSI Vigor GK50 Elite

Aby aktywować przełączniki Box White Switch, trzeba przyłożyć odpowiednią siłę, dzięki czemu trudno tutaj o przypadkowe naciśnięcie. Dodatkowo każdorazowo klawisze wydają z siebie dobrze znany użytkownikom klawiatur mechanicznych klik, który może być jednak za głośny dla tych, którzy nie mieszkają sami, a nocą lubią korzystać z klawiatury. Generalnie jednak w materii grania produkt MSI spisywał się naprawdę dobrze i, co cieszy szczególnie, nawet po kilku tygodniach nie pojawiły się dobrze znane problemy pokroju zacinających się przełączników czy też podwójnych klików. To zmora szczególnie w kontekście pracy i pisania. Na swoje szczęście Vigor GK50 Elite był na te problemy odporny i podejrzewam, że nawet po skończonej recenzji pozostanie ze mną na długo.

MSI Vigor GK50 Elite

Zaskakująco wygodne okazało się również korzystanie z klawiszy funkcyjnych odpowiedzialnych za obsługę multimediów. Sam przycisk FN (tutaj mający charakter nakładki ze smokiem MSI) ulokowany jest w takim miejscu, że możemy bezproblemowo i jedną ręką użyć zarówno jego, jak i np. przycisku play/stop albo wycisz. W poprzedniej klawiaturze, której używałem, nie było to tak rozwiązane i nie ukrywam, że była to dla mnie miła odmiana. Tak jak i ogólna solidność oraz niezawodność, dzięki której w trakcie tych kilku tygodni spędzonych ze sprzętem ani razu nie przeszło mi przez myśl, by podłączyć inną klawiaturę. Vigor GK50 Elite spisywała się po prostu dostatecznie dobrze, zarówno w kwestii casualowej pracy, jak i hardkorowego gamingu w wymagające, zręcznościowe produkcje.

MSI Vigor GK50 Elite

Podsumowanie klawiatury MSI

Blisko 400 zł, jakie premierowo trzeba zapłacić za MSI Vigor GK50 Elite, to na pewno nie jest kwota mała. Ale z całego serca mogę powiedzieć, że warto się na taki wydatek szarpnąć, bo w zamian otrzymamy naprawdę dobry produkt. Świetnie wykonany, stabilny, pewny i przede wszystkim nie zawody. Oczywiście niektórym może brakować np. przycisków odpowiedzialnych za przełączanie między profilami, ale to mimo wszystko wydaje się mało istotne w zderzeniu z ogromem zalet. Szczerze mówiąc dawno już nie byłem tak zadowolony i to po dłuższym okresie korzystania ze sprzętu. Jeżeli więc i wy szukacie czegoś, na czym będziecie mogli polegać, to Vigor GK50 Elite jest opcją dla was. Tym bardziej że w niektórych sklepach klawiaturę tę można już dorwać z 20-złotowym upustem.