Szlagier na początek głównej fazy Worlds

O 23 będziemy mogli oglądać to, co fani z zachodu lubią najbardziej – pojedynek Europy z Ameryką. Mimo że ostatnie kilka lat to raczej dominacja formacji z LEC w takich starciach na Worlds, to przed kilkoma dniami Evil Geniuses zdołało wyeliminować MAD Lions, co na pewno nie zadowoliło europejskich kibiców. Teraz Fnatic będzie miało okazję odgryźć się Ameryce, pokonując Cloud9, czyli mistrzów LCS. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż Kim "Berserker" Min-cheol z kolegami na koniec regionalnych rozgrywek bardzo się rozpędzili i prezentowali świetną dyspozycję. Z drugiej strony problemy pomarańczowo-czarnych raczej już za nimi. Oznacza to, że mogą w pełni skupić się na grze i rozwijać swoją formę. Na pewno czeka nas pełen emocji pojedynek.

Następni na scenę wyjdą zawodnicy G2 Esports oraz DWG KIA. W 2020 roku Heo "ShowMaker" Su powiedział, że nie może doczekać się starcia z G2, które rok wcześniej wyeliminowało jego ekipę w ćwierćfinale Worlds. Wtedy Koreańczyk i spółka zdołali się zrewanżować w meczu półfinałowym, więc można zakładać, że teraz podobne podejście do tego spotkania mają Rasmus "Caps" Winther i Marcin "Jankos" Jankowski. Koreańczycy nie są aż tak straszni jak dwa lata temu, natomiast na pewno nie można ich uznać za łatwego rywala. To starcie tak naprawdę pokaże nam realną siłę Samurajów, których trudno jak na razie realnie porównać z azjatyckimi zespołami.

Nad ranem gratka dla fanów wschodu

Tak jak dla nas pojedynki Europy z Ameryką sprawiają, że zaczynamy czuć dreszczyk emocji, tak dla azjatyckich fanów LCK kontra LPL również jest odwieczną walką. Dzisiaj czekają na nas dwie bitwy tejże wojny, która prawdopodobnie potrwa już do końca tych mistrzostw świata. Trudno jednak realnie ocenić siłę tych czterech zespołów, które wyjdą dzisiaj na scenę. Gen.G Esports jest na pewno jednym z głównych faworytów do wygrania całych rozgrywek, ale przez dłuższą przerwę oszacowanie formy tej ekipy w tym momencie jest twardym orzechem do zgryzienia. Trochę słabiej notowane, ale również trudne do przewidzenia dzisiaj są T1 oraz Edward Gaming. Royal Never Give Up za to niezbyt przekonująco zaprezentowało się w pierwszej fazie turnieju, gdzie musiało się napocić, aby pokonać znacznie niżej notowaną ekipę z Japonii.

Przed tymi meczami zobaczymy jeszcze dwa pojedynki formacji z Ameryki Północnej. 100 Thieves oraz Evil Geniuses zmierzą się kolejno z CTBC Flying Oyster oraz JD Gaming. O ile w pierwszym spotkaniu to drużyna z LCS może być uważana za faworyta, tak w drugim ewidentnie chińska ekipa powinna sobie poradzić z Kacprem "Inspiredem" Słomą i spółką. Być może jednak awans do fazy grupowej i obycie ze sceną tegorocznych Worlds pozwolą piątce Polaka zaskoczyć mistrzów LPL.

Harmonogram dzisiejszych meczów Worlds 2022:

7 października
23:00 Cloud9 vs Fnatic BO1
8 października
00:00 G2 Esports vs DWG KIA BO1
01:00 CTBC Flying Oyster vs 100 Thieves BO1
02:00 JD Gaming vs Evil Geniuses BO1
03:00 T1 vs Edward Gaming BO1
04:00 Gen.G Esports vs Royal Never Give Up BO1

Pierwsze spotkanie planowo ma się rozpocząć o godzinie 23:00. Po więcej informacji dotyczących tej edycji MŚ w League of Legends zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

League of Legends Worlds 2022