TSM odcina się od kłopotliwego partnera

Po przeanalizowaniu rozwoju sytuacji oraz wewnętrznych dyskusjach w trybie natychmiastowym zawieszamy naszą współpracę z FTX. To oznacza, że marka FTX nie będzie już obecna w mediach społecznościowych żadnej z naszych organizacji, zespołów lub graczy, a także usunięta zostanie z koszulek zawodników. Ukończenie tego procesu może zająć nieco czasu, gdyż platformy społecznościowe dokonały zmian w opcjach swoich usług. TSM to silna, dochodowa i stabilna organizacja. Prognozujemy naszą rentowność zarówno w tym, jak i w kolejnych latach. Obecna sytuacja z FTX nie wpływa na żadną część planów operacyjnych TSM-u, które zostały ustanowione na początku tego roku – możemy wyczytać w oficjalnym komunikacie opublikowanym przez północnoamerykańską formację.

Decyzja ta to pokłosie ostatniego zamieszania, jakie wywołała sytuacja FTX. Przypomnijmy, że trzecia co do wielkości giełda kryptowalut niedawno ogłosiła upadłość i 11 listopada zarządzająca nią spółka złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem. Sprawa ma jednak głębsze dno, bo według doniesień agencji Reuters z giełdy miało w nie do końca jasnych okolicznościach wyparować co najmniej 1 miliard dolarów. Do pewnego czasu wydawało się, że sprawę uratuje jeszcze konkurencyjne Binance, które miało przejąć FTX, ale finalnie do transakcji nie doszło. Jednym z następstw było ustąpienie dotychczasowego prezesa oraz założyciela firmy, Sama Bankmana-Frieda. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie on miał wykorzystywać środki klientów FTX bez ich wiedzy, używając ich w ramach funduszu Alameda Research do działalności handlowej.