"Cokolwiek się nie wydarzy, uważam, że to duża cząstka mojego życia"

Nitro to postać, która polaryzuje odbiorców. Jedni 27-latka wielbili, inni go nienawidzili, nie ulega jednak wątpliwości, że każdy, kto jakkolwiek jest zaznajomiony ze światem twórców internetowych, o Górskim słyszał. Tym większym echem odbił się więc fakt, iż jego duży jak na polskie standardy kanał został usunięty z YT. Powód? O tym za pośrednictwem Instagrama opowiedział sam zainteresowany. – Zbanowali mi dwa kanały na YouTube. W kwietniu dostał bana na 7 dni w związku, bo wrzuciłem odcinek z TikTokami. Ogólnie tam były tańczące dziewczyny i YouTube uznał, że "nagość", bo były skąpo ubrane. I dostałem bana na 7 dni. Na YouTube jest tak, że dostajesz najpierw ostrzeżenie i ono jest na zawsze. A potem dostaniesz kolejnego takiego "bana", to flagi się nazywa. Pierwsza flaga jest na siedem dni, druga na dwa tygodnie, trzecia kasuje ci kanał. I każda flaga się przedawnia po trzech miesiącach – zaczął współzałożyciel Pompa Teamu.

No i dostaliśmy flagę. Spoko, poczekamy siedem dni. Ale mam jeszcze drugi kanał, gdzie streamowałem i gdzie wrzuciłem film, w którym powiedziałem "Siema, dostałem bana, możecie subować ten kanał". Teraz wysłali mi maila, w którym powiedzieli, że z racji tego, że ominąłem tym filmem czy streamem tygodniową blokadę, to zawieszają oba kanały. I, kurwa, w sumie to tyle, co wiem. Co ja mogę powiedzieć, jeśli rzeczywiście jest tak, że nigdy więcej nie będę miał konta na YouTube, nie będę mógł wrzucić filmu ani streamować, to chciałbym wszystkim podziękować. Wszystkim, którzy przez te 14 lat byli, którzy oglądali, którzy czekali, którzy się śmiali, którzy wspólnie przeżywali różne rzeczy. Cokolwiek by się nie wydarzyło i tak uważam, że to jest duża cząstka mojego życia, raz, że czasowo, a dwa, że emocjonalnie – dodał Nitro. Jednocześnie 27-latek zapewnił, że zamierza odwołać się od decyzji YouTube'a, gdyż jego zdaniem regulamin, na podstawie którego został ukarany, jest niejednoznaczny.

Nitrozyniak z kolejnym banem

Czy odwołanie youtubera będzie skuteczne? Trudno już teraz przewidzieć, aczkolwiek dziennikarze Spider's Web skontaktowali się z przedstawicielami YT, by ustalić obecny status Górskiego i otrzymali komunikat o takiej treści: – YouTube ma jasne Wytyczne dla społeczności, które określają, co jest niedozwolone na platformie. TheNitroZyniak otrzymał ostrzeżenie za przesyłanie treści, które naruszają nasze zasady dotyczące nękania. Spowodowało to zawieszenie uprawnień do publikowania. Podczas tego zawieszenia twórca próbował obejść egzekwowanie zasad i używał innego kanału do publikowania treści, w wyniku czego oba kanały zostały zamknięte. To wskazuje, że przedstawiciele platformy obstają przy swoim i wygląda na to, że Nitro może czekać trudna batalia o uratowanie kanału, dzięki któremu zyskał on ogromną popularność. Popularność, która pozwoliła mu z czasem rozwijać inne projekty, takie jak posiadający też esportową sekcję Pompa Team czy odzieżowa marka 7MORE7.

Co istotne, w przypadku Górskiego nie jest to pierwszy ban nałożony przez organ, z którym współpracuje. W ubiegłym roku w krótkim odstępie czasu został ona także ukarany przez Twitcha oraz Riot Games. Spór z tą pierwszą platformą sprawia, iż w obliczu dożywotniego zawieszenia od YouTube'a polski twórca stracił tak naprawdę dostęp do obu najważniejszych kanałów, jeżeli chodzi o publikowanie długich treści wideo. Z kolei kara od Riotu w konsekwencji sprawiła, że wspomniana już Pompa zniknęła z esportowej mapy Polski, gdyż Nitrozyniak nie mógł już działać w ramach dywizji League of Legends PT, za którą był odpowiedzialny przez cały okres jej istnienia.