Rok 2022 w wykonaniu Agresivoo

Początek minionego roku dla Agresivoo stał pod znakiem zmian. Po dwóch latach spędzonych w barwach Misfits Premier nasz rodzimy toplaner postanowił zmienić trykot, przenosząc się do innej drużyny z ligi francuskiej. Do najwyższego szczebla rozgrywkowego League of Legends European Championship wszedł nowy gracz – Team BDS. Oznaczało to też, że zespół będzie musiał mieć swoją akademię w którejś z lig regionalnych i wybór bez zaskoczeń padł na francuskie rozgrywki. Mimo iż BDS był już obecny w LFL-u od roku, to wraz z dużymi zmianami w samych strukturach zespołu przyszły też spore zmiany w składzie. W ten właśnie sposób Ciba zajął miejsce innego Polaka – Marcina "iBo" Lebudy.

Już pierwszy split w szeregach nowej organizacji był dla 23-latka znakomity. W etapie zasadniczym przez lwią część jego trwania nie spadał wraz z drużyną poza podium. Trzeba pamiętać, że zadanie to nie należało do prostych, bowiem liga francuska wówczas była niezwykle wyrównana i wiele formacji celowało w pierwsze miejsce. Dopiero w drugiej części tej fazy rywalizacji BDS.A spadło na czwartą pozycję. Wszystko zmieniło się natomiast na dwa tygodnie przed końcem. Wtedy też Agresivoo i spółka wrzucili wyższy bieg i na cztery rozegrane spotkania wyszli górą ze wszystkich, pokonując na swojej drodze m.in. LDLC OL czy Misfits Premier. Tym sposobem akademia BDS wchodziła do play-offów z trzeciego miejsca. Tam zespół wykorzystał swoją dobrą dyspozycję z końcówki poprzedniej części zmagań i na fali popłynął aż do samego finału, pokonując po drodze GamersOrigin, Vitality.Bee oraz Karmine Corp. Dopiero LDLC zatrzymało rozpędzony pociąg, choć musiało się nieźle przy tym napocić, gdyż sam mecz zakończył się po pełnej serii best-of-five. Tym samym ekipa Agresivoo zdobyła wicemistrzostwo LFL-a.

fot. Riot Games/Michał Konkol

Po tak dobrym występie w najsilniejszej z Europejskich Regionalnych Lig przyszedł czas na European Masters. Nie był zaskoczeniem fakt, iż poza LDLC akademia BDS była typowana na głównego kandydata do ostatecznego triumfu. Zwłaszcza że formacja zgarnęła bilet bezpośrednio do głównej części turnieju, pomijając play-iny, które stwarzają zagrożenie potknięcia się. Po przypisaniu do grupy C wraz z Bifrost, Fnatic TQ oraz Teamem ESCA Gaming wydawało się, że awans z niej będzie formalnością. Ku zaskoczeniu wielu fanów nie tylko samego Agresivoo, ale i całej drużyny ta nie poradziła sobie w tym zbiorze, notując po dwie porażki z akademią czarno-pomarańczowych oraz BFR. Na tym zatem zakończyło się pierwsze półrocze naszego toplanera.

Ja jechałem do Korei z takim nastawieniem, że wiedziałem, że wygram te try-outy. Patrząc na to ile ja wnoszę do drużyny, jak się zachowuję w drużynie, co mówię, ile wyciągam na review, jak uczę graczy, jaki mam playstyle i ile mówię w środku gry, ja po prostu wiedziałem, że wygram. Szczególnie, gdzie jest taki filmik na ogłoszeniu, gdzie Grabbz mówi, że drużyna bardzo potrzebowała struktury i to ja jestem tą osobą, która taką strukturę wnosi, to właśnie mówi o tym, jak ja działam w drużynie i że to co robię, jest bardzo pomocne dla całego składu.

Agresivoo o awansie do głównego składu BDS w lipcu 2022

Takimi słowami Ciba określił swoją sytuację w połowie sezonu. Po kolejnym świetnym splicie w LFL-u i co prawda nie do końca udanym EU Masters, nasz rodak był niemal pewny, że zastąpi Adama "Adama" Maanane w głównym składzie Teamu BDS i tym samym zagra po raz pierwszy w swojej karierze w LEC. Jak wszyscy dobrze wiemy, tak też się finalnie stało. Skład BDS nadal jednak był nastawiony na umożliwienie mniej doświadczonym zawodnikom gry na najwyższym poziomie w Europie. Dlatego też nie warto było łudzić się, że od razu za tym pójdą wyniki. I faktycznie BDS, choć bardzo się starało, to ostatecznie rezultat drużynowy był jeszcze gorszy niż wiosną, bo tym razem organizacji ze Szwajcarii przypadło ostatnie miejsce w stawce. Mimo to swój debiut w najważniejszej lidze Starego Kontynentu Agresivoo ma już zaliczony i co jeszcze ważniejsze, spędził tam cały split.

Najważniejsze osiągnięcia

  • 2. miejsce LFL 2022 Spring
  • 3. miejsce w kategorii Rookie of the Split

Początek roku dla Ciby zapowiadał się naprawdę obiecująco. Wybitne wyniki w lidze francuskiej napawały optymizmem przed startem EU Masters. Ostatecznie jednak pozostał pewien niedosyt po nieudanym występie na międzynarodowym turnieju. W drugiej części roku za sukces można uznać bez dwóch zdań sam awans do LEC, jednak końcowy wynik i zaledwie trzy wygrane w splicie nieco psują ten obraz. Agresivoo pozostawił po sobie dobre wrażenie, czego efektem było ostatnie miejsce podium w kategorii Rookie of the Split.

Kącik statystyczny

KDA Kill Participation CS per minute
2,3 53% 7,99

Agresivoo w lidze francuskiej był ważnym elementem swojego zespołu. Na wyróżnienie zasługuje wysoki wskaźnik KDA, który wyniósł wówczas 2,96. W tej kategorii nasz rodak plasował się na czwartym miejscu wśród wszystkich toplanerów. Ciba często sięgał po agresywne postaci, dzięki czemu może pochwalić się trzecim miejscem w kwestii obrażeń na minutę. Jak można się spodziewać sytuacja ta mocno się zmieniła po przejściu do LEC. Tam polski toplaner miał już dużo gorsze wyniki indywidualne, gdzie w większości ze statystyk niestety plasował się na końcu stawki.

Najlepsza gra
vs Team Vitality 7/0/4

23-latek miał w minionym roku kilka naprawdę ładnych występów. Szczególnie pierwsza część ostatnich dwunastu miesięcy obfitowała w wybitne pokazy umiejętności tego gracza. Agresivoo może pochwalić się grą, w której zdobył dziesięć eliminacji. Miało to miejsce w meczu pierwszej rundy play-offów LFL-a przeciwko GamersOrigin, grając Jaxem. Najlepiej jednak rodzimy toplaner pokazał się na swoim flagowym wyborze – Akali – podczas meczu w LEC, mierząc się z Teamem Vitality. Pomimo ostatecznie przegranej batalii i dość słabej dyspozycji pozostałych jego drużynowych kompanów ten zdołał nie tylko aż siedem razy posłać rywali do grobu, ale też uchronił się od śmierci. Nie jest to łatwa sztuka, zwłaszcza kiedy ponosisz ostatecznie porażkę.

Najgorsza gra
vs LDLC OL 1/7/3

Można było przypuszczać, że najgorszy swój mecz Agresivoo zaliczył będąc już w LEC. Każdy, kto tak myślał, był jednak w błędzie. Najmniej udana gra w wykonaniu Ciby miała miejsce w finałowej serii ligi francuskiej w meczu z LDLC. W drugiej potyczce tego spotkania całkowicie nie poradził sobie w pojedynku z Onurcanem "Ragnerem" Aslanem, czego efektem było aż siedem śmierci.

Rozliczenie z przeszłością

Rok Miejsce Wzrost/spadek
2021 8. 1 ▼
2022 9.

Względem naszego zestawienia z zeszłego roku Agresivoo spadł zaledwie o jedną pozycję. W 2021 roku święcił on znacznie więcej triumfów, zgarniając kolejno srebrny oraz złoty medal ligi francuskiej. Ponadto dotarł on do półfinałów letniej edycji European Masters i wygrał końcoworoczne finały LFL-a. W tym roku okazji do świętowania było znacznie mniej, jednak sam awans do LEC z pewnością mocno zadziałał na głosujących, którzy dzięki temu znacznie przychylniej patrzyli na całokształt ubiegłego roku w wykonaniu polskiego toplanera.

Lista top 10 najlepszych polskich graczy League of Legends 2022:

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9. Tobiasz "Agresivoo" Ciba
10. Oskar "Selfmade" Boderek

   Śledź autora na Twitterze – Dawid Laskowski