starxo oficjalnie opuszcza Acend
W związku z tym, że Acend nie zdołało pozyskać miejsca we franczyzie VALORANT Champions Tour 2023, organizacja w ostatnim czasie musiała pożegnać większość swoich zawodników. Mehmet "cNed" İpek dołączył do Natus Vincere, a Travis "L1NK" Mendoza nadal szuka zespołu. Vakaris "vakk" Bebravičius i Ondřej "MONSTEERR" Petrů nadal pozostali, ale są nieaktywni. Dzisiaj dowiedzieliśmy się o tym, że nasz rodak na pewno nie przywdzieje trykotu Acend w 2023 roku.
Today we bid farewell to @starxo5 after an incredible 2 years adventure on our Valorant roster. We will never forget Patryk's energy, goofiness and sense of humor on and off the server! Thank you for everything and best of luck in your career starxo!#RiseUp pic.twitter.com/QYZ90vlxef
— ACEND CLUB (@AcendClub) January 2, 2023
Mistrz świata z kraju nad Wisłą nie miał lekkiego sezonu. Acend po wygraniu VCT Champions zaczęło przegrywać gry, a to równało się z przemeblowaniami w składzie. W wyniku przebudowy i utraty bardzo ważnych elementów zespołu – Aleksandra "zeeka" Zygmunta, Santeriego "BONECOLDA" Sassiego oraz Vladyslava "Kilesa" Shvetsa – Kopczyński musiał przejąć inicjatywę w Acend. A zadanie to nie było łatwe, ponieważ do przetasowań dochodziło dwa razy. starxo wziął na siebie odpowiedzialną rolę IGL-a i chociaż ekipa ta zyskała wiatru w żagle w VCT 2022: EMEA LCQ, to nie awansowała na mistrzostwa świata. Swego rodzaju Last Dance rozegrała podczas Superdome w Egipcie, gdzie zajęła drugą lokatę.
Na razie nie wiadomo, gdzie starxo będzie grał w 2023 roku. Można się jednak spodziewać, że nie pozostanie on bez organizacji na długo. Utalentowany 21-latek pomimo młodego wieku ma już sporo doświadczenia na europejskiej i światowej scenie VALORANTA. To wraz ze wybitnymi umiejętnościami strzeleckimi czyni go świetnym dodatkiem do składu rywalizującego na każdym poziomie rozgrywek.
– Chciałem podziękować Acend za to, że wierzyło w nas od początku. Bardzo nam pomogło i bez tej organizacji prawdopodobnie nie osiągnęlibyśmy tych sukcesów. Dziękuję za wszystko. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy i że będziecie mi kibicować w mojej nowej drużynie – mówi Kopczyński w pożegnalnym nagraniu.