9INE 2 : 0 Permitta eSports
Ancient 16:5 | Overpass 16:8 | Nuke

Dwie mapy i po wszystkim

A to wszystko dlatego, że w debiutanckim meczu swojego nowego snajpera, Olka "hadesa" Miśkiewicza, 9INE nie dało swoim rywalom żadnych szans. Spora w tym zresztą zasługa samego 23-latka, który już na mapie Ancient stanowił mocny punkt mistrzów Challenger League. I to mocny na tyle, że Permitta była całkowicie bezsilna i w pewnym momencie przegrywała już 1:11! Dopiero tuż przed przerwą ESL Mistrzowie Polski nieco otrząsnęli się z przedłużającego się letargu i zgarnęli trzy oczka z rzędu, chociaż w ich wypadku i tak była to tylko kropla w morzu potrzeb. Tym bardziej że po przejściu do obrony podopieczni szwajcarskiej organizacji wcale nie poprawili swojej gry. Zamiast tego przegrali pistoletówkę i w kolejnych minutach mogli tylko bezradnie patrzeć, jak hades i spółka inkasują kolejne rundy i ostatecznie triumfują spokojnym 16:5.

Wobec tego zawodnicy Leonarda "turtle'a" Dziedzica nie mieli wyjścia i musieli szukać swojej szansy na wybranym przez oponentów Overpassie. Problem w tym, że tam to nadal 9INE rozdawało karty i to mimo nieco mniejszej aktywności hadesa. Słabsza dyspozycja Miśkiewicza nie była przeszkodą z uwagi na fakt, że Kacper "Kylar" Walukiewicz i Kamil "KEi" Pietkun trzymali poziom i raz po raz bezlitośnie gnębili przeciwny skład. W efekcie tuż przed przerwą oba zespoły dzieliło aż dziewięć punktów, a hades i spółka mieli jeszcze przed sobą grę po teoretycznie łatwiejszej stronie. Potem co prawda odżyły nadzieje na choćby minimalny comeback, bo Permitta w końcu okazała się lepsza w strzelaniu z pistoletów, ale był to tylko łabędzi śpiew. Już po chwili było po wszystkim, a 9INE znowu było górą, tym razem wynikiem 16:8.

Statystyki zawodników meczu 9INE vs Permitta eSports:

Gracz Bilans K/D
Olek "hades" Miśkiewicz 39:16 2,44
Kacper "Kylar" Walukiewicz 48:23 2,09
Kamil "KEi" Pietkun 36:24 1,50
Krzysztof "Goofy" Górski 29:25 1,16
Wiktor "mynio" Kruk 24:27 0,89
Rafał "sNx" Snopek 26:32 0,81
Rafał "iso" Tync 27:34 0,79
Patryk "olimp" Woźniak 26:38 0,68
Dawid "Layner" Falczyński 19:31 0,61
Mariusz "casey" Jarząb 17:41 0,41

9INE zostaje w górnej drabince

Wiadomo, że chowamy najlepsze ciasteczka na IEM, ale prawda jest taka, że 9INE było dziś od nas 3 razy lepsze, gg – pisał już po meczu Rafał "sNx" Snopek. Tak więc Permitta na serwer wróci za dwa dni, tj. 18 stycznia o 19:00. Wtedy ESL Mistrzowie Polski podejmą przegranego spotkania Sprout kontra Team Falcons i to właśnie z którąś z tych ekip stoczą bój o życie w ESL Pro League Conference. Z kolei 9INE ponownie zagra już jutro o 19:00. Zespół hadesa o drugie z rzędu zwycięstwo zawalczy z Rosjanami z forZe, dla których będzie to pierwszy mecz w tych rozgrywkach. A wszystko dzięki wysokiemu rozstawieniu. Co ciekawe, na ten moment nie wiadomo jeszcze, w jakim składzie rywale przystąpią do starcia, gdyż nadal nie znaleźli oni następcy oddanego do Aurory Gaming Aleksandra "KENSIEGO" Gurkina.