Color (KDA: 13/7/23) |
Najlepszy występ spośród toplanerów zaliczył Sebastian "Color" Czyżyk. Polak w meczu Zero Tenacity z Grypciocraftem Esports był człowiekiem od czarnej roboty, grającym tankami, którymi miał za zadanie przetrwać fazę liniowania i później robić wiele. To zaś poszło mu doskonale. Podczas dwóch pierwszych odsłon serii zagrał Cho'Gathem i nie upadł ani razu, bardzo solidnie trzymając się na linii i przyjmując mnóstwo obrażeń w walkach drużynowych, jednocześnie samemu je zadając. Następnie Color zagrał solidną grę Ornnem, podczas której udało mu się podebrać Nashora przeciwnikom, aczkolwiek Z10 wtedy przegrało. Za to na koniec Czyżyk wybrał Renektona i nie odegrał kluczowej roli w grze, w której to reszta jego ekipy poprowadziła ją do wygranej. Warto po zmaganiach tygodnia drugiego play-offów Ultraligi pochwalić również Alexandra "Hiro" El Hodebeya. Francuz miewał gorsze spotkania, ale i tak zdołał udowodnić swoją wartość. Najlepiej mu poszło w grach swoimi flagowymi postaciami, czyli Gnarem i Garenem.
Ryuzaki (20/6/28) |
Wybór najlepszego dżunglera tygodnia jak zwykle nie należał do najprostszych. Jiří "Savero" Odehnal w wielu grach spisywał się znakomicie, dalej podejmując głównie Lee Sina. Czech był prawie zawsze tam, gdzie powinien i bardzo dobrze ustawiał się w walkach. Jednak Dušan "Ryuzaki" Petković został nawet wybrany MVP serii Z10 z Grypciocraftem i było za co. W każdej wygranej grze serbski zawodnik od początku był aktywny na Summoner's Rifcie. Podczas pierwszej odsłony serii zgarnął Wukongiem aż jedenaście zabójstw. W drugiej grze Ryuzaki zdecydował się wybrać Vi, którą również błyszczał, skutecznie grając wokół środkowej oraz dolnej alei. Trochę gorzej poradził sobie Vi w trzeciej grze, choć też miewał swoje momenty. Natomiast szybko zrekompensował się kolejnym znakomitym występem Wukongiem, którym bezbłędnie inicjował walki i wyłapywał rywali.
Roison (30/9/81) |
Wśród środkowych najwięcej osób pokazało swoje dobre strony. Krzysztof "Frygo" Chibowski był kluczową postacią Grypciocraftu w ich wygranych grach z Z10 i Anonymo, za to Seo "SlowQ" Ye-bit w czwartym starciu z GRP zmiażdżył swojego przeciwnika na linii, a potem eliminował każdego, kto stawał mu na drodze. Jednak obaj zawodnicy przeplatali wspomniane świetne występy z dużo gorszymi. Najbardziej stabilny podczas drugiego tygodnia play-offów Ultraligi był zaś Michał "Roison" Dubiel. Ponadto reprezentant Anonymo zagrał aż pięcioma różnymi bohaterami i każdym miał swoje momenty. Najlepiej spisał się Viktorem w drugiej grze serii przeciwko AliorBank Teamowi. Roison skończył ze statystykami 5/1/13 i zadał aż 40,7% obrażeń całej swojej drużyny, a jego łączne obrażenia były aż trzykrotnie większe od przeciwnika ze środkowej linii. Bardzo dobrze Dubielowi szło również w grach Annie oraz Seraphine, którymi solidnie trzymał się na linii i dobrze pozycjonował się w potyczkach pięciu na pięciu, a Veigarem i Ezrealem też wnosił sporo dobrego do gry swojego zespołu.
Neramin (47/17/52) |
Absolutnym bohaterem drugiego tygodnia play-offów Ultraligi był Hasan "Neramin" Samarsın. Turek już w meczu z AliorBank Teamem pokazał się z bardzo dobrej strony. Wszystkie trzy gry zagrał Kai'Są i w każdej wygrywał fazę liniowania, po czym przenosił swoją skuteczność na walki drużynowe. Natomiast dzień później w meczu z Grypciocraftem był wręcz perfekcyjny. W pierwszych dwóch grach Neramin pokarał oponentów swoją Xayah, nie popełniając praktycznie żadnych błędów. Na linii grał w miarę zachowawczo, a potem w walkach drużynowych genialnie się pozycjonował, zadając przy tym masę obrażeń. W pierwszej grze zadał 39,3% obrażeń swojego zespołu, a w drugiej – 32,8%. Następnie Apheliosem podczas przegranej trzeciej odsłony serii dalej był najjaśniejszą postacią swojej drużyny, a w ostatniej grze od samego początku dominował swoich oponentów Ezrealem, łącznie zadając o 10 tysięcy więcej obrażeń od drugiego gracza w tej statystyce. Ponadto Samarsın w ostatnim starciu uczestniczył w aż 21 z 22 zabójstw OAE.
Bardzo dobry tydzień ma za sobą również Oh "Noah" Hyeon-taek. Koreańczyk w każdej grze pokazał się bardzo solidnie, a podczas drugiej odsłony serii z GRP podjął Xayah i zadał zdecydowanie najwięcej obrażeń.
Kabbie (4/10/54) |
Wybór najlepszego wspierającego należał do najprostszych. Kacper "Czypsy" Zaparucha co prawda miał kilka swoich bardzo dobrych momentów, jednak popełniał też wiele błędów. Natomiast występ Jeonga "Kabbiego" Sang-hyeona był dużo czystszy i przyjemny do oglądania. Koreańczyk zagrał kolejno Alistarem, Rell, Ashe oraz Rakanem i każdym z tych herosów potrafił wywrzeć spory wpływ na grę. Alistarem i Rell znakomicie grał na linii i schodził na pozostałe aleje, a także skutecznie inicjował walki, a Ahse i Rakanem wychodziły mu wyłapania kluczowych dla rywali zawodników. Sporą uwagę przykuwa jego procent udziału w zabójstwach na trzech pierwszych mapach serii Zero Tenacity vs Grypciocraft. Kabbie był przy 51 eliminacjach z 65 całej drużyny.
Już w piątek odbędzie się wielki finał dziewiątego sezonu Ultraligi. W nim Zero Tenacity podejmie Orbit Anonymo. Po więcej informacji dotyczących dziewiątego sezonu Ultraligi zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: