Koniec ery Rekklesa jako ad carry

Pisząc o niemożności wyobrażenia sobie Fnatic bez szwedzkiego *strzelca* i na odwrót nie chodzi jednak o samo pożegnanie z miejscem w wyjściowej piątce czarno-pomarańczowych. Dziś bowiem 26-latek zakomunikował, że biorąc pod uwagę brak progresu zdecydował się zmienić swoją rolę w grze, aczkolwiek będziemy mogli go oglądać przez większość czasu w tych samych okolicach Summoner's Riftu. Chyba więcej podpowiedzi nie potrzeba – Rekkles oficjalnie obwieścił, że spróbuje swoich sił jako wspierający.

Może brzmi to szalenie, może takie jest. Ale już od jakiegoś czasu miałem przekonanie, a ten rok tylko to potwierdził, że... jestem bardzo dobrym ad carrym, tak sądzę, ale obecnie znajduję się w miejscu, gdzie nieważne jak bardzo się staram, nie posuwam się naprzód. Tym miejscem jest pozycja ADC, grałem w nią przez 12 lat i czuję, jakbym był w jednym punkcie. Dlatego uznałem, że najlepszą drogą dla mnie będzie zmiana i spróbowanie czegoś nowego. Wierzę, że jestem w stanie tego dokonać. [...] Wiem, że przede mną wiele roboty, ale wierzę, że etyka pracy jest moją mocną stroną. Mam wiedzę o grze, mam umiejętność komunikacji, więc nie widzę powodu, dla którego miałoby mi się nie udać.

Ogłoszenie Rekklesa możecie obejrzeć poniżej:

Fnatic w poszukiwaniu nowego marksmana... ale nie supporta

Takie ruchy mają jednak swoje konsekwencje. Z racji tego, iż Rekkles w roli wspierającego jest póki co wielką niewiadomą (nawet mimo doświadczenia w grach Janną), Fnatic postanowiło nie gwarantować mu miejsca w piątce grającej w League of Legends EMEA Championship. Oznacza to, że najprawdopodobniej swoje miejsce zachowa Henk "Advienne" Reijenga, a u jego boku oglądać będziemy nowego zawodnika, którego Fnatic już zaczęło szukać. Kto nim ostatecznie zostanie – na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli poczekać, najpóźniej do startu letniego splitu, który zaplanowany jest na czerwiec.