Gucio mierzy się ze Star Wars Jedi: Survivor
Gucio, jak na streamera przystało, stara się ogrywać nowe tytuły, które akurat cieszą się największą popularnością. I tak właśnie jest ze wspomnianym Star Wars Jedi: Survivor, które w Polsce ukazało się jako Star Wars Jedi: Ocalały. Do pewnego momentu transmisje Tacikiewicza nie różniły się pod kątem zawartości i rozgłosu od tego, co oglądać mogliśmy na innych kanałach, przyciągając przed ekrany jedynie fanów 27-latka. Wszystko zmieniło się, gdy ten natrafił na kolejne starcie z bossem, w którym na jego drodze stanęły Oggdo Bogdo oraz potomstwo Oggdo, które potocznie nazwano po prostu "dwiema żabami". Przeciwnicy, których kojarzyć możemy już z poprzedniej części, Star Wars Jedi: Fallen Order, sprawili Guciowi dużo problemów. I to naprawdę dużo. NAPRAWDĘ, NAPRAWDĘ DUŻO.
29 godzin mordęgi
Podczas pierwszego podejścia, które miało miejsce 4 maja, streamer starał się pokonać płazich przeciwników przez niemal dobę, umierając przy tym 1100-krotnie. Wówczas się nie udało, ale Polak się nie poddał i po kilku dniach powrócił, niemniej potrzebował kolejnych 7 godzin i ponad stu podejść, by wreszcie osiągnąć swój cel. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na 29 godzinach i 1206 zgonach, możemy więc pochwalić za wytrwałość. Ta jednak opłaciła się, bo jak podaje Twitch Tracker, jego zmagania w szczytowym momencie śledziło ponad 61 tysięcy osób! Zresztą nawet średnia widzów jest w tym wypadku imponująca, bo według danych tego samego serwisu wyniosła ona nieco ponad 42 tysiące oglądających.
Witold "Gucio" Tacikiewicz to były profesjonalny gracz League of Legends oraz Heroes of the Storm. Na tej pierwszej scenie reprezentował on Absolute Legends oraz Team ROCK, na drugiej zaś Team ALTERNATE. Niemniej już dawno temu porzucił on elektroniczną rywalizację i skupił się na streamingu. Obecnie jego kanał na Twitchu obserwuje 365,3 tysiące osób oraz subskrybuje 9 tysięcy. Jego batalia z Oggdo odbiła się szerokim echem, wykraczając daleko poza sam świat streamingu i skłoniła takie marki, jak Samsung czy Golden Bow Solutions do stworzenia promocji odnoszących się właśnie do pojedynku z dwiema żabami.