Maciej Petryszynpasha jedzie do Paryża zobaczyć 9INE
– Jak ostatni Major w CS:GO to trzeba zakończyć go z przytupem. W piątek ruszam na rowerze do Paryża, aby wspierać 9INE w fazie pucharowej. Przede mną prawie 1800 km jazdy. Chłopaki, wiecie, co robić. Żebym nie musiał zawrotki robić. Szosa idzie na chwilę w odstawkę i zostanie zamieniona na gravela. Oj, będzie piekło. Z wyjazdu prawdopodobnie odpalę IRL, abyście mogli tę piękną przygodę przeżyć razem ze mną. Wszelkie rady od bardziej doświadczonych podróżników mile widziane – ogłosił pasha kilka dni temu. Plany byłego gracza m.in. Frag eXecutors i Virtus.pro były więc niezwykle ambitne, ale i ryzykowne.
"Jeżeli wy odpadniecie, to ja zawracam do Polszy"
A nawet bardzo, bo, jak już wiemy, na ten moment 9INE, zamiast walczyć o miejsce w play-offach musi drżeć o życie. Dziś o 18:30 rodzima formacja zmierzy się z FaZe Clanem i w przypadku porażki pożegna się z BLAST.tv Paris Major 2023. A to oznacza, że ominie ją faza pucharowa w arenie przed zgromadzoną publiką. W związku z tym Jarząbkowski opublikował w swoich mediach społecznościowych krótki film na temat swoich planów. – Zaczynam dzionek i kręcę. Wyjazd dziś znowu dość późno, ale dajcie spokój. Ciężary są, ale prę do przodu. Czekamy, godzina 18:30. W tym czasie będę jadł niemieckiego kebaba i liczę na comeback, na play-offy. Na ćwierćfinały. Ja jadę, nie poddaję się, ale jeżeli wy odpadniecie, to ja zawracam do Polszy – zadeklarował.
Czy w razie ewentualnej przegranej 9INE z FaZe pasha rzeczywiście porzuci swój pomysł i tuż za naszą zachodnią granicą zawróci do kraju? Z pewnością wolelibyśmy się o tym nie przekonać.
Po więcej informacji na temat BLAST.tv Paris Major 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.
