Monte | ![]() |
0 : 2 | ![]() |
Team Vitality |
Anubis 10:16 | Nuke 13:16 | |
Vitality od samego początku uchodziło za faworyta tego spotkania. Niemniej to Monte w pierwszych minutach rozdawało karty i prowadziło już nawet 5:1. Ale to byłoby na tyle, bo w kolejnych minutach podopieczni francuskiej organizacji przebudzili się i na dobre odcięli ekipie naszego rodaka dostęp do swoich BS-ów. Od tego momentu kRaSnaL i spółka punktowali już tylko okazyjnie i na przerwę schodzili przy wyniku 7:8. Pewne nadzieje dawał co prawda fakt, iż mieli oni jeszcze przed sobą grę po teoretycznie łatwiejszej stronie, ale w praktyce niewiele to zmieniło. Dominacja Pszczół trwała i nim ktokolwiek się obejrzał, było po pierwszej mapie, a Vitality mogło świętować spokojny triumf 16:10.
W tych okolicznościach drużyna Mrozka musiała szukać swojej szansy na Nuke'u, który był wyborem rywali. Problem w tym, że tam nadal to Mathieu "ZywOo" Herbaut i jego koledzy wyglądali lepiej – nie przeszkadzała im nawet konieczność gry w natarciu. I tak to oni tuż przed przerwą prowadzili 10:5 i mogli już powoli myśleć o zbliżającej się wygranej. Tym bardziej że tuż po zmianie stron Vitality zgarnęło zarówno pistoletówkę, jak i dwie następujące po niej rundy. Ale Monte miało inne plany i chciało jeszcze rzutem na taśmę zawalczyć o comeback. Co więcej, drużyna kRaSnaLa obudziła w sobie niespodziewane moce, na wiele długich minut przyciskając bardziej utytułowanych rywali do ściany. W pewnym momencie wydawało się nawet, że powrót faktycznie jest możliwy, ale niestety – w decydującej chwili podopiecznym ukraińskiej organizacji zabrakło sił i polegli 13:16.
Po więcej informacji na temat BLAST.tv Paris Major 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.