9INE 0 : 2 FaZe Clan
Inferno 10:16 | Anubis 8:16 | Mirage

Miało być trudno, ale aż tak? Pierwsze minuty na Inferno to była istna nawałnica ze strony FaZe. Podopieczni amerykańskiej organizacji nie mieli litości dla Polaków i przejechali się po nich niczym walec, dzięki czemu prowadzili już 11:1! Co prawda przed przerwą nasi rodacy zdobyli się wreszcie na przełamanie, ale po pierwsze było ono zbyt późne, a po drugie nie zmieniło zbyt wiele. Polska piątka nadal traciła do swoich oponentów siedem punktów, a na dodatek miała przed sobą grę po stronie atakującej. Mimo to podopieczni Piotra "nawrota" Nawrockiego nie poddali się i nawet w momencie, gdy FaZe dopisało do swojego konta 15. oczko, parli przed siebie, żądni comebacku. Ale do żadnego powrotu nie doszło, bo skład dowodzony przez Finna "karrigana" Andersena zamknął wszystko wynikiem 16:10.

W tej sytuacji 9INE musiało szukać odpowiedzi na wybranym przez siebie Anubisie. Musiało, ale... jej nie znalazło. Zamiast tego otrzymaliśmy powtórkę z rozgrywki, bo FaZe raz jeszcze pokazało naszym rodakom miejsce w szeregu, boleśnie obnażając w ich grze wszelkie niedociągnięcia. Dość powiedzieć, że zawodnicy nawrota nie tylko nie punktowali, ale prawie nie podkładali bomb, co miało dramatyczny wpływ na ich ekonomię. Nic więc dziwnego, że pierwszą połowę kończyli z zaledwie dwoma oczkami na koncie, mając już tylko iluzoryczne szanse na pozostanie na Majorze. Sytuację jeszcze bardziej skomplikowała przegrana później pistoletówka. I dopiero mając nóż na gardle polscy gracze przebudzili się, ale znowu było za późno. Tak naprawdę 9INE tylko oddalało to, co było nieuchronne i po 24 rundach ostatecznie uległo. Dla Polaków Major w Paryżu właśnie się skończył.


Po więcej informacji na temat BLAST.tv Paris Major 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

BLAST.tv Paris Major 2023