Into the Breach | ![]() |
2 : 1 | ![]() |
Fnatic |
Inferno 12:16 | Overpass 16:8 | Vertigo 16:4 |
Od pierwszych minut to Fnatic kontrolowało wydarzenia na serwerze. Fakt gry po teoretycznie trudniejszej stronie nie tylko jej nie przeszkadzał, ale zdawał się nawet jej pomagać. Tym bardziej że w szeregach Into the Breach zaskakująco słabo spisywał się pewny dotychczas rallen. To pozwoliło pomarańczowo-czarnym na zbudowanie sporej przewagi, która tuż przed przerwą wynosiła pięć oczek. Jakby tego było mało, to FNC zgarnęło drugą pistoletówkę. Niemniej to nie był jeszcze koniec, bo ItB od razu odpowiedziało wygranym forcem i zaczęło walczyć o comeback. Comeback, który był niezwykle trudny i, jak się potem okazało, nie do osiągnięcia. Wszystko dlatego, że chociaż Rodowicz i spółka punktowali, to robiło to również Fnatic i wreszcie w 28. rundzie zamknęło starcie triumfem 16:12.
Takie rozstrzygnięcie ewidentnie rozsierdziło Into the Breach, które na Overpassie pojawiło się ze zdwojonym zapasem sił i żądne krwi. Efekt? Całkowita dominacja zespołu naszego rodaka w pierwszej połowie. Drużyna rallena niespodziewanie okazała się zaskakująco skuteczna w obronie swoich BS-ów, rzadko kiedy pozwalając Fnatic choćby na podłożenie bomby. Taki obrót spraw musiał być dla pomarańczowo-czarnych ogromnym szokiem, bo na przerwę schodzili oni z aż trzynastopunktową stratą! I chociaż wydawało się, że zaraz może być po wszystkim, to bynajmniej nie było, bo FNC mimo wszystko spróbowało jeszcze wyrównać. Ba, nawet skróciło dystans o siedem oczek, ale potem ItB wyprowadziło dwa decydujące ciosy i dzięki temu wygrało gładkim 16:8.
Wobec tego o losach awansu przesądzić miało Vertigo. Tam drużyna rallena rozpoczęła w ataku, ale nie stanowiło to dla niej większego problemu, bo i tak jeszcze raz zepchnęła Fnatic na margines. I to taki absolutny, bo na przestrzeni pierwszej połowy Freddy "KRIMZ" Johansson i spółka tylko trzykrotnie potrafili odpowiedzieć. A to było zdecydowanie za mało, by móc myśleć o nawiązaniu jakiejkolwiek rywalizacji. Co więcej, po zmianie stron sytuacja na serwerze bynajmniej zmianie nie uległa i nadal Rodowicz i ekipa rozstawiali rywali po kątach, by ostatecznie rozgromić ich 16:4 i tym samym zapewnić sobie miejsce w fazie mistrzów Majora!
Po więcej informacji na temat BLAST.tv Paris Major 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.