Apeks | 16 : 10 (Mirage) |
BIG |
Już pierwsze minuty meczu z pewnością sprawiły, że kuben mógł szeroko się uśmiechnął. Grające w obronie Apeks spokojnie kontrolowało wszak przebieg wydarzeń na serwerze i tylko okazjonalnie dopuszczało rywali do głosu. BIG natomiast wydawało się kompletnie bezzębne. Zawodnicy niemieckiej organizacji aż do dziesiątej rundy zdawali się nie mieć argumentów, które pozwalałby im realnie myśleć o podjęciu rękawicy. Dopiero wtedy coś "kliknęło", a nasi zachodni sąsiedzi złapali odpowiedni rytm. Tylko dzięki temu udało im się uniknąć katastrofy i odrobić część strat. Ale tylko część, bo po pierwszej połowie to zawodnicy polskiego szkoleniowca prowadzili 9:6.
Niemniej BIG nie zamierzało się tak szybko poddać. Zamiast tego formacja ta zdobyła pistoletówkę i następującą po niej rundę. Ale był to też jeden z ostatnich jej podrygów, bo już po chwili Apeks powróciło na zwycięską ścieżkę. Otóż kuben i jego podopieczni nie zatracili zimnej krwi i w odpowiednim momencie wrzucili wyższy bieg. A to było coś, na co przeciwnicy ewidentnie nie byli gotowi. Efekt? Aż do końca spotkania zgarnęli jeszcze tylko dwa oczka. Pozostałe punkty padły natomiast łupem zawodników polskiego szkoleniowca. Dzięki temu to właśnie oni zatriumfowali 16:10 i są już jedno zwycięstwo od awansu na główny turniej IEM Cologne 2023.
Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.