Zero Tenacity żegna środkowego

Xico w Zero Tenacity pojawił się w lipcu. Wtedy ekipa mogła pochwalić się bilansem 13-1. Była więc na najlepszej drodze do tego, by po raz kolejny sięgnąć po mistrzostwo regionu. Uznano jednak, że Seo "SlowQ" Ye-bit z tego czy innego powodu nie gwarantuje odpowiedniego poziomu i konieczna jest zmiana. I tutaj wkroczył wspomniany portugalski midlaner, w którego CV znajdziemy m.in. Team BDS czy też KOI. Nie pomógł on jednak formacji w zgarnięciu kolejnego mistrzostwa. Zamiast tego Z10 finiszowało na najniższym stopniu podium Ultraligi. To oznaczało nie tylko koniec marzeń o upragnionym pucharze, ale też brak awansu na EMEA Masters. Tak więc dla Zero Tenacity sezon wtedy już się skończył.

Kilka tygodni później, tj. w sierpniu, Xico potwierdził, iż organizacja zezwoliła mu na szukanie nowego domu. Ale na tym się nie skończyło. Teraz 24-latek ogłosił, iż stał się wolnym agentem. – Od teraz oficjalnie jestem wolnym zawodnikiem! Szukam ofert we wszystkich regionach na zimowe puchary oraz początek przyszłego roku, głównie LVP oraz LFL. Moje DM-y są otwarte i liczę na retweety – przyznał we wpisie w mediach społecznościowych. W tej sytuacji nie wiadomo, kto będzie strzec środkowej alei Zero Tenacity w kolejnym sezonie Ultraligi. Tym bardziej że SlowQ, który mimo odsunięcia od podstawowej piątki pozostał w zespole, wchodzi w ostatnie miesiące swojego kontraktu i nie wiadomo, czy zostanie on przedłużony.