zonic zamienia Vitality na Falcons
zonic w rozmowie z serwisem Dexerto potwierdził, że zarówno on, jak i pełniący funkcję Head of Performance Lars Robl opuszczą Vitality. Zamiast teraz wraz z 1 listopada rozpoczną współpracę z Teamem Falcons. – Jeżeli chodzi o kwestie krótkoterminowe, to jestem obecnie częścią najlepszego zespołu na świecie. Takiego, który prawdopodobnie będzie faworytem kolejnego Majora. Ale w projekcie Falcons były pewne rzeczy, które w kontekście przyszłości mają ogromny sens – zapewnił zonic. Potem dodał: – Dlaczego nie spróbować siebie ponownie i dołączyć do zespołu, który zacznie na niższym poziomie? I spróbować stworzyć z niego jedną z najlepszych ekip na świecie? Moim głównym celem jest spróbować wygrać Majora we wszystkich trzech grach. W 1.6 jako gracz, a potem CS:GO i CS2 jako trener.
Co oczywiste, gracze Vitality już wcześniej dowiedzieli się, że ich trener odchodzi. W związku z tym ESL Pro League Season 18 było ostatnią okazją, by zonic i jego dotychczasowi podopieczni wspólnie zdobyli jakieś trofeum. – To było coś pięknego. To prawdopodobnie najlepsza grupa pięciu graczy, z jaką kiedykolwiek współpracowałem. Myślę, że gdy ta informacja się ukazała, to naprawdę było to widać. Nie mógłbym być bardziej dumny z tego, jak sobie z tym poradzili i przez co przeszliśmy przez tych kilka dni – zapewnił zonic. Pozostaje jednak wiele niewiadomych. Z jednej strony nie wiadomo, kto poprowadzi TV na Intel Extreme Masters Sydney 2023. Z drugiej zaś nie ma pewności, czy dotychczasowi zawodnicy, w tym Miłosz "mhL" Knasiak, pozostaną w składzie Falcons. Możliwe wszak, że Sørensen spróbuje stworzyć zupełnie nową ekipę.
"Myślę, że w krótkiej perspektywie [...] to w Vitality zarobiłbym więcej pieniędzy"
Związanie się z organizacją z Arabii Saudyjskiej wywołało pewne kontrowersje. Pojawiły się nawet zarzuty, że zonic, zamiast skupić się na aspekcie sportowym, postawił na pieniądze. On sam jednak odrzuca te insynuacje. – Myślę, że w krótkiej perspektywie, gdyby brać pod uwagę nie tylko samo wynagrodzenie, to w Vitality zarobiłbym więcej pieniędzy. Owszem, spodziewam się, że w Falcons zarobię więcej, ale to niesie ze sobą także ryzyko. Wymaga to od nas stania się najlepszym zespołem na świecie, ale właśnie na tym polega to wyzwanie – stwierdził Duńczyk. Jednocześnie odniósł się on też do sytuacji społecznej i politycznej w Arabii Saudyjskiej. Ta przecież od lat jest obiektem dyskusji na arenie międzynarodowej.
– Uważam, że w Arabii Saudyjskiej zachodzą pozytywne zmiany. Biorąc pod uwagę liczbę graczy w tym regionie, to możliwość pozytywnych zmian za sprawą np. przywiezienia do kraju trofeum mistrzowskiego Majora też jest czymś, co mnie motywuje. Nie sądzę, by wiele osób o tym wiedziało, ale mój ojciec urodził się i dorastał w Egipcie. Rozumiem więc tę kulturę, posiadam rodzinę w Egipcie. Mogę mieć wkład w cel Arabii Saudyjskiej, jakim zdecydowanie jest większe otwarcie się. Jestem więc dumny, że mam możliwość w tym pomóc. Nie zamierzam zapewniać, że nie ma tutaj żadnych problemów. Ale sam uczę swoje dzieci, że jeżeli starają się być lepsze, to będę je zachęcać i im w tym pomagać. Sądzę, że ściągnięcie trofeum Majora będzie małym, ale dobrym wkładem w to, dokąd tutaj zmierzają – zakończył zonic.