Erdote powróci na rodzimą ziemię?

Polski wspierający po wielkim sukcesie w Ultralidze w 2019 roku, kiedy to zdołał sięgnąć po mistrzostwo tych rozgrywek, wypłynął na międzynarodowe wody. Początkowo wylądował w Hiszpanii, dołączając do Vodafone Giants. Wraz z tą organizacją zdołał przedłużyć pasmo zwycięstw, triumfując również i w Superlidze. Nieco gorzej, choć nadal nieźle poszło mu podczas letniej edycji zmagań, w której dotarł do półfinałów. Erdote jednak nie zabawił dłużej w LVP SL, przenosząc się do Francji, gdzie związał się z Teamem BDS. Przypomnijmy, że było to jeszcze za czasów, gdy BDS brało udział wyłącznie w Ligue Française de LoL. I w organizacji tej od początku 2021 roku przebywa po dziś dzień, po drodze zdobywając dwa razy wicemistrzostwo LFL-a i raz srebrny medal European Masters. Dodatkowo udało mu się także zaliczyć epizod w LoL European Championship.

Źródła Mariána "Erosa" Stoicy donoszą jednak, że przygoda Polaka w barwach BDS.A miałaby dobiec końca. Wszystko za sprawą tego, że 24-latek miałby na 2024 rok przywdziać trykot Zero Tenacity. Tym samym byłby to powrót Nowaka na stare śmieci po blisko czterech latach rozłąki. Warto w tym miejscu wspomnieć, że aktualnym dyrektorem sportowym Z10 jest Adrian "hatchy" Widera, który przecież miał okazję współpracować z rodzimym wspierającym za czasów devils.one, z którym wspólnie zdołali wywalczyć złoto Ultraligi. I taki fakt jeszcze bardziej pokazuje, że ewentualne ponowne połączenie sił faktycznie miałoby rację bytu. Tym samym Erdote miałby być już trzecim elementem układanki serbskiej organizacji, o których informacje dostarczają dziennikarze ze świata LoL-a. Wcześniej bowiem o dwóch innych nabytkach, czyli Dawidzie "Meloniku" Ślęczce oraz Franciszku "HARPOONIE" Gryszkiewiczu komunikował Brieuc "LEC Wooloo" Seeger.

Tak zgodnie z plotkami na ten moment prezentuje się skład Zero Tenacity:

z10
Dawid "Melonik" Ślęczka
Franciszek "HARPOON" Gryszkiewicz
Robert "Erdote" Nowak