mynio opowiada o odsunięciu od składu 9INE

mynio i 9INE szczególnie w pierwszej połowie roku prezentowali się fantastycznie. Polskiej ekipie udało się wszak w pięknym stylu awansować na BLAST.tv Paris Major 2023. Potem przyszły również występy na Intel Extreme Masters w Rio de Janeiro i w Kolonii, a także udział w 18. sezonie ESL Pro League. Po raz pierwszy od wielu lat fani z Polski mieli zatem okazję, by regularnie dopingować rodzimy skład na turniejach tier 1. Ale wtedy coś się zacięło i pojawił się kryzys.

Umiejętności na pewno nam nie brakowało. Jestem przekonany, że gdybyśmy potrafili domknąć niektóre mecze w tych ważnych turniejach, to bylibyśmy teraz o wiele wyżej. A tak powstało jeszcze więcej problemów, których nie potrafiliśmy rozwiązać. Samej zmiany spodziewałem się nawet wcześniej, bo pewne rzeczy przestały dobrze funkcjonować, a moja motywacja i pewność siebie mocno ucierpiały. Więc szczerze mówiąc słysząc informację o benchu poczułem ulgę i sama zmiana może wyjść wszystkim na dobre – ocenił Kruk w swoim wpisie w mediach społecznościowych.

I to właśnie mynio zapłacił głową za serię rozczarowujących rezultatów. Wraz z początkiem listopada 28-latek wylądował bowiem na ławce rezerwowych. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, kto przejmie jego miejsce. Nie ma też jasności, gdzie prowadzący będzie kontynuować swoją karierę. – Jeśli chodzi o moją przyszłość, na pewno zrobię sobie krótką przerwę na reset mentalny, ułożenie sobie wszystkiego w głowie i wyciągniecie wniosków. Ten okres nauczył mnie bardzo dużo, nabrałem mnóstwo doświadczenia w tier 1 jako gracz i IGL. Teraz potrzebuję czasu, żeby wszystko dobrze przeanalizować i wrócić silniejszym w nowej drużynie. Zdecydowanie zostaję przy roli IGL-a – zapewnił mynio. Najbardziej owocnym w zdobycz finansową sukcesem, do jakiego podczas swojej rocznej przygody doprowadził on 9INE, jest półfinał Brazy Party. Za występ na online'owych zawodach Polacy zainkasowali wtedy 35 tysięcy dolarów.