Pompa kończy po 4 miesiącach

A jednak tak się stało, bo Pompa ogłosiła, iż zawiesza swoją działalność w Counter-Strike'u 2. A to wszystko po zaledwie czterech miesiącach. – Czy wygramy, czy przegramy, rzeczywistości nie oszukamy. Niezadowalające wyniki, błądzenie w okolicach miejsca 80. w rankingu i kończenie udziału w turniejach na pierwszych fazach eliminacji. Trudno mówić tu o ambicjach i celach, które postawiliśmy sobie przy tworzeniu nowego oblicza Pompy. Wyniki to jedno, ale zmiany w składzie oraz rozstanie się ze sponsorem głównym to kolejne z czynników, przez które musimy podjąć taką, a nie inną decyzję. Trudno jest robić w tym kraju esport, gdy pojawia się przeszkoda za przeszkodą, a organizacja nie jest w stanie zabezpieczyć budżetu, udowadniając siły na serwerze, ale także poza nim – przyznał założyciel organizacji, Szymon "IsAmU" Kasprzyk.

Pompa w sierpniu zaangażowała skład, który wcześniej znany był jako Let Us Cook. I nie brakowało w nim ciekawych nazwisk, bo w drużynie obecni byli m.in. Piotr "morelz" Taterka i Bartosz "bnox" Niebisz. Niemniej swoją obecnością najbardziej przyciągał Janusz "Snax" Pogorzelski, mistrz świata z 2014 roku. Jeszcze z nim w składzie PT wzniosło PGE Superpuchar Polskiej Ligi Esportowej. Mimo to po zaledwie kilku tygodniach doświadczony gracz opuścił organizację. A to dlatego, że pojawiła się przed nim szansą, by w barwach GamerLegionu powrócić na scenę tier 1. Jego miejsce zajął wówczas Luka "emi" Vuković. Niedawno zaś z zespołem pożegnał się Steffen "SLY" Amundsen. Wydawało się jednak, że i w tym wypadku szybko udało się znaleźć zastępstwo. Wszak od pewnego czasu podopiecznych Adriana "imd" Piepera jako zmiennik wspomagał Arek "Vegi" Nawojski, były reprezentant m.in. Virtus.pro.

"Pozostaje ogromny niesmak w postaci niespełnionych oczekiwań"

Ale teraz wiemy już, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Zamiast tego Pompa żegna cały swój skład. – Wszystkie pensje dla graczy oraz trenera były wypłacane zgodnie z ustaleniami. Pozostaje nam dopełnić ostatnie formalności związane z m.in. nagrodami za udział w turniejach, ale już teraz możemy potwierdzić, że kontrakty zostaną rozwiązane za porozumieniem stron i bez żadnych zgrzytów na linii organizacja – zespół. Pozostaje nam ogromny niesmak w postaci niespełnionych oczekiwań, ale jeśli już teraz wiemy, że możemy spotkać się ze ścianą, to nie ma sensu grać w ryzyko i ciągnąć tego na siłę, budząc się w momencie, gdy nie mamy środków do opłacenia podstawowych wynagrodzeń – za dużo przerabialiśmy tego w naszym kraju i tej dyscyplinie, aby dokładać jeszcze swoją cegiełkę do popękanego muru niepowodzeń i skaz – stwierdził Maciej "Junior" Zachciał, menadżer organizacji.

Sama marka PT nie znika oczywiście całkowicie, choćby za sprawą a-klasowego klubu piłkarskiego Pompa Team Jarosławiec, który od pewnego czasu znajduje się w rękach IsAmU. – Liczby są znane, ambicji i chęci nadal nam nie brakuje, skupiamy się teraz w pełni na rozwoju sportu i inwestowania w klub piłkarski – stwierdził znany youtuber. Co ciekawe, w kwestii kolejnego powrotu Pompy do esportu Kasprzyk nie zamyka definitywnie drzwi. – Czy Pompa wróci jeszcze do esportu? Data oraz godzina nie są jeszcze znane, ale gdy tylko będą możliwości i realne szanse na ponowne wejście do konkretnej gry – byliśmy, jesteśmy i będziemy – zapewnił 34-latek. – Jeśli tylko pojawi się konkretna opcja, plan i środki na wskrzeszenie naszych inicjatyw w esporcie w przyszłości, na pewno je rozważymy i być może Pompa Team ponownie zawita na mapie esportowych organizacji – wtórował mu cytowany już Junior.

Skład Pompa Teamu wyglądał tak:

Deyvid "h4rn" Benchev
Piotr "morelz" Taterka
Bartosz "bnox" Niebisz
Luka "emi" Vuković
Adrian "imd" Pieper (trener)