TaZ mógł zostać zawodnikiem sportów walki

Okazuje się jednak, że TaZ miał też inne propozycje. Propozycje niezwykle zaskakujące. Okazuje się bowiem, że 37-latek mógł zostać... zawodnikiem sportów walki. – Ależ ten rok był rollercoasterem... Zacząłem go od dwóch niesamowicie trudnych decyzji, tj. zamknięcia HONORIS i zakończenia kariery. Spróbowałem streamingu, który przez większą część czasu podobał mi się dzięki niesamowitym ludziom. Nadal czułem, jakbym dryfował gdzieś pomiędzy... Myślałem nawet o przyjęciu ofert walki w klatce po to, by się spróbować, ale ostatecznie nie zdecydowałem się na ten krok. Nadal doceniam, że dostałem takie propozycje – przyznał TaZ we wpisie, który opublikował w mediach społecznościowych.

W tym miejscu warto przypomnieć, że na karierę figtera zdecydował się już wieloletni partner Wojtasa m.in. z czasów Frag eXecutors, ESC Gaming czy Virtus.pro. Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski, bo o nim tu mowa, zdążył już nawet stoczyć dwie walki – jedną wygraną i jedną przegraną. Niemniej sam TaZ postawił na inną kartę i jeszcze przed końcem roku związał się ze słynnym G2! – Rok zakończył się z niesamowitą informacją, wyzwaniem, które, jak zawsze czułem, na mnie czeka, czyli trenowaniem. Prowadzenie G2 to nie jest łatwy start, ale mam mocne przekonanie, że jeżeli chcesz stać się najlepszy, to musisz pracować z najlepszym. Nie mógłbym być bardziej podekscytowany na myśl o 2024 – zapewnił mistrz świata z 2014 roku.