Polacy w czołówce Golden Spatula Cup #1
Pierwsza tegoroczna edycja Golden Spatula Cup zakończyła się niemałym sukcesem dla naszych rodaków. Z całej piętnastki, która rozpoczęła w piątek turniej, szóstce udało się awansować do dnia drugiego i aż czwórce z nich do niedzielnych rozgrywek. Spośród finalistów najsłabiej poradził sobie mistrz Europy sezonu Dragonlands, Nadim "Lelouch" Maani. Zajął ostatnią lokatę, odstając aż o cztery punkty od wyprzedzającego go Niemca, Sologesanga. Znacznie lepszym wynikiem może poszczycić się Maciej "Kezman" Gramacki, który wspiął się na piętnaste miejsce. Zdobył on jeden punkt i trzy miejsca przewagi nad wspomnianym wyżej Wet Junglerem.
W tym roku postanowiono urozmaicić nieco format. Najlepsza ósemka gra bonusową, siódmą rundę, która ma przesądzać o ostatecznych pozycjach w rankingu. Otwarcie sezonu więc rozegraliśmy niesamowicie dobrze, bowiem aż dwójka z naszych reprezentantów zawalczyła o podium. Aktualnemu mistrzowi Polski, Andrzejowi "traviscwat" Fiksowi, udało się zakończyć na piątej pozycji. To oznacza, że pula jego punktów GSC wynosi aktualnie 56. Na miejscu 8. znalazł się zaś Szymon "TSW5" Janas, znany aktualnie w Ultralidze TFT jako "kubek5".
Pierwszy finalista Rising Legends: Remix Rumble
Z aż jedenastoma punktami przewagi nad kubkiem i ośmioma nad traviscwatem na szczycie tabeli znalazł się Czech, PETIKK. Tym samym stał się on pierwszym w tym roku finalistą Rising Legends. Jak do tej pory jest to największe osiągnięcie tego zawodnika. Poprzednio udało mu się zakwalifikować do Golden Spatula Cup w sezonach Gizmos & Gadgets, Monsters Attack oraz Runeterra Reforged, jednak ani razu nie zdołał przejść dalej niż do dnia drugiego.
W topce znalazł się jeszcze jeden Czech. Zajmujący trzecie miejsce Samuel "scipaeus" Křišťan, który na swoim koncie ma zdecydowanie więcej sukcesów od poprzednika. Był między innymi finalistą Rising Legends w roku 2022 po wygraniu GSC, a także wicemistrzem EMEA: Reckoning oraz finalistą następujących zaraz potem mistrzostw świata. W ubiegłym roku również udało mu się zakwalifikować do głównego turnieju w ramach Rising Legends. Tam grał niemal całą fazę eliminacyjną przeciwko Filipowi "Fifkowi" Obajtkowi.