Wersja wideo dostępna pod tym adresem

Aga Żyto: Przede wszystkim na starcie chciałam pogratulować ci awansu do play-offów, które udało wam się wywalczyć już wczoraj i to w meczu z Teamem Heretics. Więc czy starcie z ekipą Jankosa było czymś, na co jako polski leśnik czekałeś bardziej niż na pozostałe spotkania?

Kacper "Daglas" Dagiel: Na pewno chciałem się zmierzyć na Jankosa, więc można tak powiedzieć, że oczekiwałem na ten mecz. No a jak on przebiegł no to już... inne opinie o tym.

Zdecydowanie nie byliście w tym pojedynku faworytami, bo pomimo zbliżonego bilansu punktowego raczej większość kibiców stawiała tutaj na Heretyków i podobnie tak naprawdę było z większością gier, bo wejście w ten sezon z wynikiem 0-3 raczej optymizmem nie napawało. Więc co zmieniło się po tym pierwszym tygodniu, że nagle zaczęliście wyglądać jak zupełnie inna drużyna i wygrywać z takimi formacjami, jak właśnie Heretics, czy choćby wcześniej G2 Esports?

Wydaje mi się, że po pierwszym tygodniu nie każdy się spodziewał takiego wyniku. Każdy miał inne oczekiwania, ale nawet po takim ciężkim tygodniu nikt z nas się nie poddawał i następny tydzień tak naprawdę mieliśmy bardzo dobry practice. I w tym drugim tygodniu już nam się udało ten practice ze scrimów zexecute'ować w officialach właśnie.

No najważniejsze, że znaleźliście tę swoją drogę. A ty sam najwięcej sukcesów znalazłeś, jak na razie, na inicjatorach pokroju Maokaia i Rell. Dzisiaj sięgnąłeś po tego Branda, no ale o tym to za chwilę. Więc jak ogólnie odnajdujesz się w tej obecnej mecie w dżungli? Czujesz, że w jakiś sposób ogranicza Cię, czy może da się w niej jeszcze znaleźć jakieś nietuzinkowe, nadal nieodkryte wybory?

Wydaje mi się, że meta w dżungli jest trochę dziwna, ale też jakby zrozumiała. Może być dużo takich niespodziewanych picków w tym momencie. No ale głównie właśnie odnajduję się teraz na Maokaiu i Rell. Pełnię taką funkcję inicjatora w drużynie i... głównie itemy na tanków są trochę op, więc podoba mi się to.

Trzymasz jeszcze jakieś wybuchowe picki w rękawie? Tak wiesz, na playoffy.

No trzymam, trzymam. Naszym głównym celem było też nieujawnianie za dużo przed play-offami. No właśnie dzisiaj ten Brand wyleciał, więc może jeszcze coś przyjdzie na play-offy.

W porządku, w takim razie będziemy czekać. Przed startem całego sezonu rozmawiałam z twoim wspierającym, Hylissangiem, i zapytałam go też właśnie o to, jak układa się wasza współpraca. Hyli bardzo pozytywnie się o tobie wyrażał, mówił, że jesteś naprawdę dobry mechanicznie i skory do nauki, więc chciałem zapytać, jak tobie pracuje się zarówno z nim, jak i z całą resztą zespołu?

Powiedziałbym, że te pierwsze tygodnie grania z Hylissangiem były takie adaptujące do gry z nim i wydaje mi się, że z czasem i z gry na grę coraz lepiej wyglądamy jako support-jungle duo. A co do reszty teamu, no to z każdym się dobrze dogaduję.

Dobrze to słyszeć i fajnie, że się układa. No a Hyli faktycznie wydaje się być graczem, do którego trzeba się w jakiś sposób przyzwyczaić i przestawić do jego playstyle'u. Ale chciałabym tutaj jeszcze wrócić na chwilę do tego, co było znacznie wcześniej, mianowicie do momentu, kiedy pod koniec regulara, pod koniec Summer Splitu w zeszłym roku zastąpiłeś Bo w tym ostatnim tygodniu. I wiem, że nie miałeś wtedy za wiele czasu, żeby poznać tamten skład, ale jakie różnice rzucają ci się w oczy pomiędzy nim a waszym obecnym zespołem? Bo bądź co bądź, porównując je na papierze, tamten wydawał się wręcz wypchany gwiazdami. A to jednak wam, z tymi nieco cichszymi nickami, idzie znacznie lepiej.

Wydaje mi się, że przede wszystkim w tamtej drużynie były właśnie – można tak powiedzieć – gwiazdy. Ale wydaje mi się, że co zanikało w tamtej drużynie to komunikacja poza grą, bo wydaje mi się, że każdy był strasznie negatywny. A tutaj tą różnicą jest to, że po tym pierwszym tygodniu też zrobiliśmy 0-3, ale właśnie się nie poddajemy i zawsze staramy się wyciągać jak najwięcej z porażek. I no mamy Vetheo, jestem ja nadal, Photon, Carzzy, Hylissang, każdy z tej drużyny chce wygrać po prostu.

Trzymam w takim razie kciuki i koniec grzebania w przeszłości na ten moment. Przejdźmy do tego dzisiejszego meczu. Bardzo długo mieście w nim przewagę i twój Brand wyglądał fantastycznie, ale po tej dwudziestej minucie wszystko zaczęło się sypać. No i koniec końców z wina nic nie było. Co w takim razie nie zagrało? To był bardziej draft diff, czy może raczej coś w kierunku decyzyjności poszło nie tak?

Może nie draft diff, ale na pewno popełniliśmy dużo błędów w późniejszej fazie gry. Wiedzieliśmy, że przeciwnicy mają tylko Blitzcranka tak naprawdę do inicjacji i tylko hook Blitzcranka nam zagrażał. Za każdym razem jak Blitzcrank używał hooka, to nie graliśmy do przodu i wydaje mi się, że to przesądziło losy tego spotkania. Ale także mieliśmy drobne problemy z side'em, wydaje mi się... Mieliśmy tylko jednego tanka, więc nasz toplaner powinien się z nami trzymać i nie do końca to było widoczne w grze, więc powiedziałbym, że baliśmy się grać agresywnie mimo tego, że mieliśmy taką przewagę.

Mimo tej porażki wygraliście w sumie 4 z ostatnich 6 gier i nie brzmi to wcale źle. Jak w takim razie zapatrujesz się na starcie z waszym pierwszym play-offowym oponentem, którym – zgodnie z losowaniem – ma być SK Gaming?

Wydaje mi się, że będzie to przede wszystkim format BO3, w którym będzie się działo więcej rzeczy, BO1 jest strasznie losowe. Więc po prostu na następny tydzień, właśnie na playoffy, przygotujemy się jeszcze bardziej.

Myślisz, że w waszej obecnej formie macie szansę zajść daleko? Czy jednak przed wami jeszcze dużo pracy?

Wydaje mi się, że już teraz moglibyśmy powalczyć do rozgrywek BO5, ale jeśli chcemy zajść dalej, to musimy ciężko pracować.

No dobra, to w takim razie na sam koniec szybkie predykcje na play-offy. Kto znajdzie się w top 3 tej zimy?

G2, Vitality i powiedziałbym, że Heretics.

LEC 2024