Co z transferem do Cloud9?

Przypomnijmy, że s1mple w październiku ubiegłego roku usiadł na ławce rezerwowych Natus Vincere. Tak więc Ukrainiec poza grą znajduje się już od blisko czterech miesięcy. I jak sam przyznał w rozmowie z Sofiią Pikhalo z Players, liczył, że szybciej uda mu się wrócić. – Myślałem, że moja przerwa potrwa co najmniej 3 miesiące, ale nie sądziłem, że będzie ona tak długa, gdyż musiałem wykonać całą papierkową robotę, by oficjalnie zostać w Europie i robiłem to przez cały ten czas – zapewnił Kostyljev. Przypomnijmy, że 26-latek od 2022 roku mieszka w Polsce. Wszystko oczywiście z powodu wojny w Ukrainie, która wybuchła, gdy zawodnik brał wraz z NAVI udział w IEM Katowice 2022.

Niedawno s1mple ogłosił, że teraz chce ponownie zacząć rywalizować po PGL Major Copenhagen 2024. Od dawna zaś łączono go z potencjalnymi przenosinami do Cloud9, gdzie spotkałby byłych kolegów z NAVI. Sam Ukrainiec jednak odrzucił możliwość takiego ruchu. I to w sposób wyraźnie kategoryczny. – Takich rozmów [o transferze do Cloud9 – przyp. red.] w ogóle nie było. Nigdy nie dołączyłbym do Cloud9, gdy są tam czterej rosyjscy gracze. Nie wiem, czy Ukraińcy rozumieją to, czy też nie. Sądzę jednak, że każdy Ukrainiec powinien to zrozumieć. Nie było żadnych rozmów – przyznał Kostyljev. W takiej sytuacji trudno powiedzieć, gdzie miałby on grać. Wszak w Natus Vincere jego miejsce zajął pozyskany ze Sprout Ihor "w0nderful" Zhdanov.

s1mple o w0nderfulu i własnej organizacji

Czy 19-latek przekonuje trzykrotnego zdobywcę CS-owej złotej piłki? Nie do końca. – Jeżeli mowa o zastąpieniu mnie, to nie [jest to godny następca – przyp. red.], ale to moja opinia. Imponował mi jednak sposób, w jaki grał. Zdaję sobie sprawę, że problem z porażkami to nie jest w stu procentach jego wina – stwierdził s1mple. Czy zatem Ukrainiec mógłby np. powołać do życia swoją własną organizację? Taki scenariusz też wydaje się mało prawdopodobny. – To bardzo trudne i nie mówię tu tylko o pieniądzach, ale ogólnie. Byłem w NAVI przez długi czas, wiem, jak to wszystko działa. Chciałbym przekonać się, jak to się robi, ale zdaję sobie sprawę, że to bardzo trudne. Nie mógłbym sam za wszystko ręczyć – zakończył 26-latek.