Team BDS | 2:3 | MAD Lions KOI |
Fresskowy i spółka rozpoczynają od dwóch szybkich
MAD Lions KOI rozpoczęło dzisiejszą serię z przytupem. Przebieg pierwszej gry nie wskazywał jednoznacznie na to, że Fresskowy i jego kompani tak szybko zdobędą punkt meczowy. Druga natomiast była dość jednostronna. Team BDS niemniej nie stracił ducha walki. Po oddaniu dwóch pojedynków z rzędu zebrał siły i z ogromnymi wysiłkami Yoona "Ice'a" Sang-hoona odbił się od dna, wyrównując wynik. Jego Ezreal niezaprzeczalnie zasługuje na pochwałę. Zdobywając w trzecim meczu 10/1/6 i w kolejnym 8/1/5 przyczynił się do wygranej swojej drużyny. Czwarty mecz postawił podopiecznych Yanisa "Strikera" Kelli bardzo blisko wygranej i z pewnością wielu fanów wstrzymało oddech na kolejnych trzydzieści minut. W końcu ubiegłej wiosny to właśnie Lwy sprezentowały im taką niespodziankę podczas finałowego starcia.
BDS nie zdołało dopełnić zemsty
Pierwsze dwadzieścia minut piątej odsłony serii nie było w stanie wskazać nam pewnego faworyta. Choć MDK przodowało w większości potyczek, to jednak Ilias "nuc" Bizriken i spółka znajdowali dla siebie nagrody pocieszenia, które utrzymywały potencjalne zwycięstwo w ich zasięgu. Dopiero Nashor zgładzony przez Javiera "Elyoyę" Pradesa Batallę przyczynił się do znacznego powiększenia przewagi jego ekipy. Struktury padały jedna za drugą, a portfele zawodników hiszpańskiej organizacji pękały w szwach. BDS nie wytrzymało nacisku rywali i ostatecznie pożegnało się z marzeniami o udziale w finałowym starciu z G2 Esports.
Transmisja z ostatecznego pojedynku będzie dostępna na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących LEC 2024 Winter Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru: