mynio porusza temat zmian w 9INE
Problemy 9INE zaczęły się pod koniec minionego roku. To wtedy trzon dotychczasowego składu został przejęty przez słynne ENCE, co wymusiło na szwedzkich włodarzach stworzenie nowej ekipy. Do Kamila "KEia" Pietkuna i powracającego z ławki Wiktora "mynia" Kruka dołączyło wówczas trzech nowych graczy. Byli to Miłosz "mhL" Knasiak z Teamu Falcons oraz Tomasz "tomiko" Uroda i Kacper "Bambosh" Szlachta z Permitty Esports. Od tego czasu zespół próbował swoich sił na wielu frontach, ale na żadnym nie odniósł sukcesu. W efekcie doszło do zmian – mhL wrócił do Falcons, Bambosh natomiast został przesunięty do akademii. Więcej na temat tych roszad w mediach społecznościowych powiedział wspomniany już mynio.
- CZYTAJ TEŻ: 9INE potwierdza zmiany w składzie!
– Wpadłem zrobić małe podsumowanie co do zmian. Na początku roku mieliśmy dosłownie kilka dni na sformowanie składu ze względu na eliminacje do RMR-a. Skład był dobierany szybko, intuicyjnie, bez większych testów. Początki były nawet obiecujące, byliśmy blisko dostania się dalej – zaczął prowadzący Dziewiątek. – Po drodze pojawiały się pewne turbulencje. Bootcamp miał zweryfikować, czy idziemy w dobrym kierunku i czy nadajemy na tych samych falach. Niestety nasza wizja gry i podejścia do treningów były znacznie inne i po prostu nie było chemii. Mam nadzieję, że młody Bambosz będzie się rozwijał w akademii na nowych, lepszych dla niego rolach i w przyszłości będą z niego ludzie. Jeśli chodzi o naszą przyszłość, to rozważamy na chwilę obecną wszystkie możliwe opcje i postaramy się wybrać jak najlepszy skład. Nie jest łatwo, ale trzeba walczyć – zakończył mynio.
Kto teraz zasili zespół?
Na ten moment nie wiadomo, kto dołączy do zespołu. O tym zadecyduje nowy trener, Mikołaj "minirox" Michałków, który niedawno przejął schedę po Piotrze "nawrocie" Nawrockim. Nieoficjalnie plotkuje się, że na testy do 9INE trafili dwaj byli reprezentanci Anonymo Esports, Dawid "SaMey" Stańczak i Kamil "Sobol" Sobolewski. Nie wiadomo jednak, czy już teraz formacja ma na celowniku większą liczbę potencjalnych kandydatów do transferu.