Complexity zmienia właściciela
Tymczasem Complexity od kilku lat należało do holdingu GameSquare. Ten jeszcze pod koniec ubiegłego roku rozpoczął działania, których celem było również przejęcie aktywów FaZe Clanu. Teraz zaś cała transakcja, która według Bloomberga ma opiewać na 17 milionów dolarów, zbliża się do finalizacji. Oznaczałoby to, że coL musiałoby zniknąć po wielu lat rywalizacji na scenie Counter-Strike'a. Niemniej Jason Lake, który w 1998 założył Complexity, po raz kolejny w historii postanowił uratować swoją markę. I ponownie mu się to udało. Grupa inwestorów Global Esports Properties, na której czele stoi sam Lake, za 10,36 miliona dolarów przejęła aktywa organizacji, stając się w ten sposób jej właścicielem.
– Complexity to czołowa organizacja esportowa, która pod skrzydłami GameSquare zanotowała niesamowity wzrost. Roczna sprzedaż zwiększyła się o ponad 175 procent, a liczba obserwujących od 2021 do 2022 roku wzrosła dziesięciokrotnie. Sprzedaż Complexity ma zatem słodko-gorzki posmak. Ale nie ma nikogo innego niż Jason i jego zespół, kto lepiej nadawałby się do przejęcia organizacji – stwierdził dyrektor generalny GameSquare, Justin Kenna. – Związana z Complexity transakcja nastąpiła po sprzedaży naszych radiowych aktywów Frankly w grudniu 2023, gdyż kontynuujemy optymalizację naszej platformy przed zbliżającym się przejęciem FaZe. Gdy ów przejęcie się zakończy, co powinno wydarzyć się w nadchodzących tygodniach, z ekscytacją spróbujemy powtórzyć sukces Complexity wraz z FaZe. Wierzymy, że to sytuacja win/win dla Complexity, Global Esports, GameSquare oraz globalnych lig esportowych, w których Complexity i FaZe rywalizują. Wszak w wielu ligach istnieją przepisy dotyczące posiadania wielu drużyn – dodał.
"Jestem przekonany, że nasi oddani kibice będą bardzo zadowoleni z nadchodzących lat"
– To epicka chwila w historii Complexity i jesteśmy wdzięczni za tę ekscytującą okazję. Chcę podziękować rodzinom Jones i Goff oraz wszystkim w GameSquare za lata udanej współpracy. Wspólnie znacząco zwiększyliśmy przychody i zbudowaliśmy stabilną finansowo organizację. Teraz jest czas, by napisać kolejny rozdział naszej legendarnej historii. Jestem przekonany, że nasi oddani kibice będą bardzo zadowoleni z nadchodzących lat – zapewnił Jason Lake w oficjalnym oświadczeniu. Jego podopieczni rywalizują obecnie na amerykańskim Regional Major Ranking, gdzie wygrali już dwa spotkania. A to oznacza, że przed nimi dwie szanse, by zapewnić sobie awans na PGL Major Copenhagen 2024.