Rosja i Rosjanie poza Majorem? Tego chce duński polityk
Rosja budzi zatem niezbyt korzystne dla siebie emocje. A wyraz temu dają również politycy. Przykład? Jakob Engel-Schmidt, czyli duński minister kultury. 40-latek udzielił ostatnio wywiadu dziennikowi Berlingske. W nim apelował o wykluczenie Rosjan z międzynarodowej rywalizacji. – Tak długo, jak Rosja kontynuuje nielegalną wojnę w Ukrainie, nie sądzę, że rosyjscy sportowcy powinni być dopuszczani do rywalizacji w sporcie międzynarodowym. Oczywiście wlicza się w to też esport – stwierdził Engel-Schmidt. Przy okazji odniósł się również do kwestii trwających właśnie mistrzostw świata, PGL Major Copenhagen 2024. – Mimo że to rumuński organizator turnieju, to zachęcam go do zakazania udziału Rosji. Chcę też gorąco zachęcić Royal Arena, by w bardziej krytyczny sposób podchodziło do decyzji, jakie imprezy chce gościć – podsumował członek centrowej partii Moderaterne.
- CZYTAJ TEŻ: Putin chce esportowych zawodów w Rosji. Ale bez CS:GO, bo jest "zbyt jednostronne politycznie"
Przypomnijmy, że Rosja na pierwsze w historii mistrzostwa świata w Counter-Strike'u 2 wysłała aż osiemnastu zawodników. Większą liczbą przedstawicieli (20) może pochwalić się jedynie Brazylia. Wracając jednak do Rosjan – tych znajdziemy choćby w Virtus.pro, gdzie ekipa w całości składa się z rosyjskich graczy. Po czterech z nich obecnych było w AMKAL Esports, Cloud9 oraz Teamie Spirit. W tym ostatnim zespole gra MVP Intel Extreme Masters Katowice 2024, Danil "donk" Kryshkovets. Dodatkowo członkiem G2 Esports jest inny talent światowej klasy, Ilya "m0NESY" Osipov. Generalnie liczba ta mogła być jeszcze większa. Jednakże tuż przed startem Majora z powodu problemów wizowych poza turniejem znalazła się rosyjska piątka spod szyldu 9Pandas.