ECSTATIC ECSTATIC 1 : 2 G2 Esports G2 Esports
Inferno 7:13 | Vertigo 13:11| Anubis 8:13

G2 i TaZ grają dalej

Sam mecz zaczął się lepiej dla G2, które jako strona atakująca szybko zyskało znaczącą przewagę. Ta wynosiła najpierw trzy, a potem aż pięć oczek! Nie będzie więc przesadą powiedzieć, że defensywa ECSTATIC była całkowicie bezsilna. W efekcie Duńczycy przed przerwą przegrywali na Inferno 4:8 i chociaż po zmianie ról wygrali pistoletówkę, to na niewiele im się to zdało. Gracze TaZa po podreperowaniu swojej ekonomii postawili kropkę nad i, wygrywając 13:7. Co więcej, na Vertigo triumfalna seria Samurajów trwała i dzięki niej międzynarodowa ekipa prowadziła 8:1. W obliczu takiej przewagi nikt chyba nie spodziewał się tego, co stanie się w kolejnych minutach. A co się stało? Ano ECSTATIC... odrobiło straty i rzutem na taśmę zgarnęło swoją mapę wynikiem 13:11!

Dlatego też obejrzeliśmy jeszcze Anubisa. To tam los obu zespołów miał zostać przesądzony. W lepszym stylu zaczęli Duńczycy, ale prowadzenie 4:0 tylko chwilowo pozwoliło im się cieszyć. Wszystko dlatego, że w piątej rundzie do głosu doszło bowiem G2 i przez długi czas go nie oddało. W tym czasie gracze Wojtasa zdobyli aż dziesięć rund z rzędu, kończąc w dobrym stylu pierwszą połowę i równie udanie zaczynając drugą. Po takiej serii ECSTATIC próbowało się jeszcze podnieść, ale zwyczajnie nie było w stanie. Nie było szans, gdy naprzeciwko był taki potwór, jak Ilya "m0NESY" Osipov. Można zaryzykować, że to Rosyjski snajper w dużej mierze sprawił, iż G2 po sobotniej serii nadal może myśleć o play-offach PGL Major Copenhagen 2024.


Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Major Copenhagen 2024 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

PGL Major Copenhagen 2024