Eternal Fire | 0 : 2 | Natus Vincere | ||
Mirage 13:16 | Inferno 9:13 | |
To nie NAVI, a Eternal Fire lepiej weszło w to spotkanie. Turcy wygrali bowiem zarówno pistoletówkę, jak i następującą po niej rundę. Ale wtedy Natus Vincere doszło do głosu. A gdy do tego doszło, to sytuacja na serwerze zmieniła się diametralnie. Międzynarodowy skład zgarnął aż dziewięć punktów z rzędu i to mimo gry w ataku! Dzięki temu on pierwszą połowę Mirage'a kończył z prowadzeniem 9:3. Niemniej to nie był jeszcze koniec emocji – wręcz przeciwnie! Okazało się bowiem, że Eternal Fire w natarciu radziło sobie równie dobrze. I to dosłownie "równie", bo w drugiej połowie tablica wyników ponownie wskazała 9:3, ale tym razem na korzyść Turków. W efekcie potrzebna była dogrywka. Dopiero w niej NAVI przechyliło szalę na swoją stronę, triumfując 16:13.
W tej sytuacji turecka ekipa z podwójną motywacją przystąpiła do wybranego przez siebie Inferno. Niemniej Wieczny Ogień nie potrafił zdominować rywali i zmiast tego obie ekipy szły ze sobą łeb w łeb. Nic dziwnego zatem, że tuż przed przerwą oba zespoły mogły pochwalić się sześcioma zdobytymi punktami. Ale wtedy Natus Vincere po raz kolejny udowodniło, że w grze w atakuje czuje się jak ryba w wodzie. Napędzana przez świetnie grającego Ihora "w0nderfula" Zhdanova ekipa oddała Eternal Fire jeszcze tylko trzy oczka, a sama zdobyła całą resztę. Dzięki temu wygrała 13:9 i tym samym przypieczętowała swój awans do półfinału Majora.
Mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Major Copenhagen 2024 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.