Rosja oskarża IESF
Jak nietrudno się domyślić, Rosja do opisywania sprawy przystąpiła z pozycji poszkodowanego. – Powodem jest bezprawne działanie sekretarza, który wbrew statutowi i decyzjom organów zarządzających sprzeciwia się udziałowi rosyjskich sportowców – możemy wyczytać już na początku rzeczonego komunikatu. Przypomnijmy, że od ponad dwóch lat Federacja Rosyjska prowadzi wojnę na terytorium sąsiedniej Ukrainy. To zbrodnicze działanie sprawiło, że cały kraj-agresor znalazł się na cenzurowanym. W efekcie Rosję wykluczono z wielu dziedzin międzynarodowego życia społecznego. Nie inaczej stało się w świecie sportu oraz esportu. W przypadku IESF WEC podejmowano działania, by przynajmniej utrudnić Rosjanom udział w zawodach. To tamtejsza federacja zarówno w 2022 i 2023 roku ponosiła wszystkie koszty związane z udziałem swoich zawodników na IESF WEC.
– Później w Rumunii odbył się kongres, na którym przedstawiciele federacji esportowych Ukrainy i Szwecji przedstawili propozycje zmian w statucie IESF. Zgodnie z nimi członkostwo w organizacji mogłoby zostać zawieszone z inicjatywy jednego z członków. Podano również listę podstaw do zawieszenia. Poprawki pozwoliłyby ukraińskiej federacji zawiesić członkostwo rosyjskiej federacji za przyjęcie regionalnej federacji Ługańskiej Republiki Ludowej jako członka. Rozumiejąc naszą sytuację i trudności, z jakimi borykała się federacja w 2022 i 2023 roku, Walne Zgromadzenie IESF nie tylko odrzuciło inicjatywę Ukrainy i Szwecji. Zdecydowało też większością głosów o zwróceniu flagi rosyjskim sportowcom. Aby od tego momentu rosyjski związek i jego sportowcy nie byli w żaden sposób dyskryminowani. Aby nadal byli członkami IESF i uczestniczyli w wydarzeniach na zasadach ogólnych – możemy wyczytać w komunikacie RESF, rosyjskiej federacji esportowej.
Potem pojawiły się doniesienia, że w tym roku rosyjscy zawodnicy zostaną dopuszczeni jedynie pod neutralną flagą. Sam RESF zapewnia, że o niczym takim go nie poinformowano. O wszystkim dowiedzieć się miał dopiero na etapie podpisywania stosownych zobowiązań. – Sekretarz IESF ostatecznie zaprosił Federację Rosyjską do podpisania umowy uczestnictwa. Jest to standardowy dokument, który podpisują wszystkie uczestniczące federacje. Jego celem jest ubezpieczenie IESF przed ewentualnymi stratami finansowymi. Chodzi o przypadek wycofania zawodników lub ich zastąpienia przez federacje bez ważnych powodów. Jednak dla Federacji Rosyjskiej zawierał on niestandardowe i nieuzgodnione z nikim postanowienia. Klauzulę, zgodnie z którą sama Federacja Rosyjska musi zgodzić się, że jej sportowcy będą uczestniczyć w ramach neutralnego statusu. Bez prawa do flagi – stwierdzili przedstawiciele rosyjskiej federacji.
- CZYTAJ TEŻ: Putin chce esportowych zawodów w Rosji. Ale bez CS:GO, bo jest "zbyt jednostronne politycznie"
RESF nie chce zrzec się rosyjskiej flagi
Wobec tego Rosjanie podpisali dokument, ale bez wspomnianych przez siebie modyfikacji, oczekując uznania tego stanu rzeczy. IESF z kolei stwierdził, że wobec tego nie doszło do faktycznego potwierdzenia uczestnictwa Rosji w WEC. – W ten sposób, za pomocą licznych biurokratycznych sztuczek, opóźnień i bezpośrednich nacisków, sekretarz generalny IESF postawił Rosyjską Federację przed wyborem. Albo podpisać dobrowolne zrzeczenie się flagi dla wszystkich uczestniczących sportowców, albo nie uczestniczyć w mistrzostwach świata. Takie działania są całkowicie sprzeczne z decyzją Kongresu IESF. Na tym większość federacji głosowała za całkowitym zdjęciem sankcji z rosyjskiej federacji i przywróceniem symboli narodowych. Mimo to sekretariat powiadomił nas 27 kwietnia, że zawieszono nasze uczestnictwo w zawodach za rzekome niepodpisanie umowy – oznajmili przedstawiciele RESF-u.
W efekcie Rosjan na IESF World Esports Championships 2024 nie zobaczymy ani pod nardową, ani pod żadną inną flagą. Wszak IESF nie otrzymał oczekiwanych przez siebie dokumentów. Dlatego uznano, że Federacja Rosyjska nie zdecydowała się przystąpić do IESF World Esports Championships 2024. Jak nietrudno się domyślić, taki obrót spraw niezbyt spodobał się Rosjanom. Ci zapewniają, iż chcieli zagrać na turnieju, ale pozbawiono ich takiej możliwości. – W efekcie rosyjska federacja nie wycofuje się z rywalizacji. Ale jednocześnie nie zamierza rezygnować ze swojej flagi oraz hymnu – ogłoszono w komunikacie Rosyjskiej Federacji Sportów Komputerowych.